16.11.2017
29. Bieg Niepodległości w Warszawie…
Szczególny bieg dla każdego sportowca patrioty. Ponad 15 tysięcy zakochanych w historii swojego kraju biegaczy, odliczyło się na starcie 10 kilometrowego biegu, by uczcić 99. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Było, co świętować i czym się cieszyć.
Są takie daty, obok, których nawet nam biegaczom nie wolno przejść obojętnie. 11 listopad święto narodowe, uczcić postanowiłem wraz ze swoją biegową ekipą w stolicy naszego kraju. Podniosła atmosfera, która miała nas potargać i sponiewierać. Zapowiadało się znakomicie. Warszawa miasto, które słynie z genialnych imprez biegowych, robi ich w ciągu roku dużo i potrafi to robić. Reklamy prawie wszędzie, zapowiedź pokonania rekordu Polski w frekwencji na imprezie masowej. 18 tysięcy zapisanych uczestników, którzy w bialo-czerwonych koszulkach z logo sponsora miało biec ulicami prawie 2 milionowego miasta. Święto, doskonałe oceny poprzednich edycji, chęć uczczenia rocznicy w niezwykłej atmosferze. To nasze pragnienia. Przejechaliśmy prawie 250 kilometrów, wstając jeszcze przed świtem, z małą ilością snu, by zdążyć odebrać pakiet startowy. Walka pojawiła się jeszcze przed startem, bo nie byliśmy pewni czy zdążymy przed godziną 9 zameldować się w biurze zawodów. Ale udało się.
Spodziewaliśmy się atmosfery przypominającej burzę z piorunami. Niestety emocje i atmosfera biegu nieco odstawała od narodowego przemarszu ulicami stolicy. Odnoszę wrażenie, że czuć było, iż duma polaków eksplodowała nieco później kilka ulic dalej i kilka godzin po biegu. Czuło się atmosferę rocznicy i obchodów, ale brakowało mi „czegoś” na kształt erupcji wulkanu. Było poprawnie i zmiennie, jak pogoda w tym dniu. Ilość osób przygotowujących się do startu imponująca. Wszyscy w takich samych koszulkach, które przed startem otrzymaliśmy w swoich pakietach startowych. Wybór był prosty, kolor biały albo czerwony. Organizatorzy podzielili biegaczy na 6 grup. Deklaracja podczas zapisów klasyfikowała biegacza w danej grupie. Biegliśmy, jako doświadczeni zawodnicy, startując razem z gwiazdami takimi jak m.in. Dominika Stelmach czy pełniący rolę „zająca” Yared Shegumo, jak i zupełnie debiutując na tym dystansie. Odstępy 5 minutowe między grupami sprawiły, że startująca 6 grupa i zawodnicy Nordic Walking wyruszali w momencie jak najlepsi byli już na mecie. Imponująco wyglądała fala biegnących zawodników, fala zakrywająca tą część miasta bardzo szczelnie. Tworzyła żywą flagę, która na tle ogromnych budynków wyglądała imponująco. Sprawiała wrażenie jakby nie miała końca.
Przed biegiem odśpiewaliśmy hymn państwowy, który powodował u nas wzruszenie i jeszcze większą ilość energii, dzięki której mieliśmy nadzieję na życiówki. Punktualnie o godzinie 11.11 ruszyła elita biegu, czyli Ci najmocniejsi, najsilniejsi, wśród nich nasz najlepszy zawodnik i nowy nabytek Życia Częstochowy Team Mikolaj Kawelczyk, osiągając rekordowy dla siebie czas 35:35 minut. Wynik godny pochwały, gdyż Mikołaj był pierwszym zawodnikiem z Częstochowy przekraczającym linię mety, a zarazem 80 z całej stawki 15014 tysięcy uczestników. W drugiej grupie startował drugi nasz zawodnik Dominik Haładus, osiągając czas 47:18 minut plasując się na 3280 miejscu.
Niesamowite są te różnice miejsc na mecie. Biegnąc czuło się, że z każdą minutą, gdy sił brakowało i trzeba było ulec lepszym od siebie zawodnikom, było się mijanym nie przez kilku tylko kilkunastu biegaczy. Cala chmura uczestników pochłaniała słabsze jednostki, niczym dzieci ulubione lody. Ale nie to w tym dniu było najważniejsze. Od samego rekordu ważna była atmosfera święta, jedność, wiara w lepsze jutro, uczczenie uroczystości. Można było pochwalić się przybitą „piątką” z sobowtórem Marszałka Józefa Piłsudskiego. A przed rodziną niepowtarzalnym i unikalnym medalem.
Dobry nastrój organizatorom Stołecznemu Centrum Sportu Aktywna Warszawa dopisuje, bo mają apetyt na dużo większą frekwencję w roku następnym. Tego im życzymy, okazja będzie i na 100 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, 20 a może 30 tysięcy biegaczy przybędzie na metę zawodów.
Gratulujemy organizatorom za nieprzerwane od 29 lat chęci i starania w doskonaleniu biegowej imprezy a zawodnikom znakomitych wyników. I tu szczególne gratulacje dla Anety, Agnieszki, Roberta i Grzegorza, którzy w tym dniu tworzyli super ekipę.