Kapitalny finisz forBET Włókniarza w meczu z Unią Leszno

02.07.2018

Kapitalny finisz forBET Włókniarza w meczu z Unią Leszno

Kawał dobrego żużla obejrzeli kibice, którzy w niedzielę, 1 lipca pojawili się na stadionie przy ul. Olsztyńskiej. forBET Włókniarz Częstochowa przed biegami nominowanymi przegrywał z mistrzem Polski Fogo Unią Leszno 37:41. W decydujących gonitwach zadał dwa nokautujące ciosy i wygrał cały mecz.

–  Rywal był bardzo wymagający, ale z trenerem Markiem Cieślakiem wiedzieliśmy, że mamy dobrze ułożone trzy ostatnie biegi i mobilizowaliśmy się, aby do tego momentu jak najmniej tracić do Unii Leszno i mecz rozstrzygnąć w końcówce. To się udało w pięknym stylu i po pięknych zawodach – cieszy się Michał Finfa, menadżer forBET Włókniarza. – Przed samym meczem wiedzieliśmy, że musimy liczyć na naszych czterech zawodników. Zdobyli razem 45 punktów i to jest głównie ich zasługa, że zdobywamy dwa punkty i jesteśmy bliżej play-offów.

Początek spotkania nie był udany dla częstochowian. Pierwszy bieg był powtarzany dwukrotnie. Najpierw wykluczony został Tobiasz Musielak, który upadł na wejściu w pierwszy łuk, a potem taśmy dotknął Janusz Kołodziej. W jego miejsce pojechał Bartosz Smektała, który z dużą przewagę pokonał Leona Madsena. W całych zawodach młodzieżowiec Unii Leszno zdobył aż 10 punktów i był najmocniejszym punktem swojej drużyny.  – Od początku meczu wstrzeliłem się z ustawieniami i dlatego byłem szybki na tym torze – tłumaczy Smektała. – Pod koniec moja jazda nie była już tak płynna, bo trzeba było robić zmiany w motocyklach.

Juniorską gonitwę podwójnie wygrali goście, a dwa punkty wyrwał Michałowi Gruchalskiego na kresce Dominik Kubera. Włókniarz przegrywał już 3:9. Trzeci bieg zakończył się podziałem punktów, dzięki zwycięstwu Adriana Miedzińskiego. Problemy z motorem miał Matej Zagar, który w dalszej części zawodów spisywał się już bardzo dobrze. – Po pierwszym biegu nie było spokoju w boksie, bo w silniku, na którym chciałem jechać, wystąpił jakiś problem z prądem – wyjaśnia Słoweniec. – Przesiadłem się na drugi motor i było dużo lepiej.

W czwartym wyścigu po kapitalnych szarżach Fredrik Lindgren pokonał Kuberę i Emila Sajfutdinowa, ratując remis. W piątym biegu Zagar wspólnie z Miedzińskim przywieźli pierwsze podwójne zwycięstwo dla Włókniarza, niwelując stratę do dwóch punktów (14:16). Szósta gonitwa to znów fantastyczna jazda Lindgrena, który minął na trasie Piotra Pawlickiego i Brady’ego Kurtza. Po ósmym wyścigu leszczyńskie “byki” odskoczyły “lwom” na cztery punkty (22:26) i utrzymały tę przewagę do biegów nominowanych. W czternastej i piętnastej gonitwie Włókniarz wyprowadził dwa potężne ciosy. Zagar i Miedziński rozprawili się z Kurtzem i Hampelem, wyrównując wynik spotkania (42:42). W decydującym starciu za ciosem poszli Madsen i Lindgren, którzy nie dali szans Pawlickiemu i Sayfutdinowowi.

– Gospodarze jechali naprawdę doskonale. My popełniliśmy zbyt dużo błędów, żeby wygrać – przyznaje Piotr Baron, trener Fogo Unii Leszno. – Końcówka nie należała do nas. Musimy powyciągać z tego wnioski i brać się do pracy.

forBET Włókniarz Częstochowa – Fogo Unia Leszno 47:43

forBET Włókniarz Częstochowa:
9. Leon Madsen 13 (2,3,3,2,3)
10. Tobiasz Musielak 1+1 (w,-,-,1*)
11. Adrian Miedziński 10+2 (3,2*,0,3,2*)
12. Matej Zagar 10+1 (d,3,3,1*,3)
13. Fredrik Lindgren 12+1 (3,3,2,2,2*)
14. Bartosz Świącik 0 (0,0,0)
15. Michał Gruchalski 1 (1,w,0)
16. Andreas Lyager 0 (0,0)

Fogo Unia Leszno:
1. Jarosław Hampel 5+1 (1,0,3,1*,0)
2. Janusz Kołodziej 2 (t,1,1,-)
3. Piotr Pawlicki 9+1 (2,2,1*,3,1)
4. Brady Kurtz 5+1 (1,1*,2,0,1)
5. Emil Sajfutdinow 7+1 (1,1*,2,3,0)
6. Bartosz Smektała 10 (3,3,2,0,2)
7. Dominik Kubera 5+2 (2*,2,1*)

Wyścig po wyścigu:
1. Smektała, Madsen, Hampel, Musielak (w) 2:4 (2:4)
2. Smektała, Kubera, Gruchalski, Świącik 1:5 (3:9)
3. Miedziński, Pawlicki, Kurtz, Zagar (d) 3:3 (6:12)
4. Lindgren, Kubera, Sajfutdinow, Gruchalski (w) 3:3 (9:15)
5. Zagar, Miedziński, Kołodziej, Hampel 5:1 (14:16)
6. Lindgren, Pawlicki, Kurtz, Świącik 3:3 (17:19)
7. Madsen, Smektała, Sajfutdinow, Lyager 3:3 (20:22)
8. Hampel, Lindgren, Kołodziej, Gruchalski 2:4 (22:26)
9. Madsen, Kurtz, Pawlicki, Lyager 3:3 (25:29)
10. Zagar, Sajfutdinow, Kubera, Miedziński 3:3 (28:32)
11. Pawlicki, Lindgren, Musielak, Smektała 3:3 (31:35)
12. Miedziński, Smektała, Hampel, Świącik 3:3 (34:38)
13. Sajfutdinow, Madsen, Zagar, Kurtz 3:3 (37:41)
14. Zagar, Miedziński, Kurtz, Hampel 5:1 (42:42)
15. Madsen, Lindgren, Pawlicki, Sajfutdinow 5:1 (47:43)

  • KR
  • zdj. Tomasz Kudala
Najnowsze artykuły