Makabryczna zbrodnia. Chciał dać ojcu nauczkę

09.11.2017

Makabryczna zbrodnia. Chciał dać ojcu nauczkę

Zbigniew D. chciał dać nauczkę swojemu ojcu za to, że znęcał się nad matką. O pomoc poprosił 19-letniego znajomego. Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Młody mężczyzna kilkakrotnie uderzył w głowę pokrzywdzonego taboretem lub deską, następnie zadał mu około 40 ciosów nożem w okolice głowy, szyi i klatki piersiowej. W tym czasie syn cały czas przytrzymywał ojca… Po zbrodni ciało wrzucili do studni i próbowali podpalić dom, w którym doszło do zbrodni.

Domowe awantury

Edward D. mieszkał z żoną w Rębielicach Królewskich. Dwaj dorośli synowie pary od 10 lat przebywali natomiast w Zabrzu. Edward D. od 20 lat nie pracował i był na utrzymaniu żony. Mężczyzna nadużywał alkoholu. W domu często dochodziło do awantur. Edward D. stosował przemoc fizyczną i psychiczną wobec żony i synów. W 2001 roku został skazany na karę 6 lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa syna Dariusza D.

1 lutego 2017 roku kolejny raz doszło do kłótni. Edward D. – po pijaku – pobił żonę. Halina D. wyprowadziła się z domu i zamieszkała u rodziny. Kobieta ustaliła z synem Zbigniewem D. (41 lat), że 8 lutego przyjedzie po nią, aby zabrać ją do swojego domu w Zabrzu.

– Zbigniew D. wraz z konkubiną i jej 19-letnim bratem Dawidem N., 8 lutego 2017 roku w godzinach popołudniowych przyjechali do sąsiedniej miejscowości i mężczyźni pieszo udali się do Rębielic Królewskich. Konkubina Zbigniewa D. oczekiwała na nich w samochodzie – informuje prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. – W trakcie podróży z Zabrza mężczyźni spożywali znaczne ilości wódki i piwa. Wcześniej Zbigniew D. poprosił Dawida N., aby pomógł mu „dać nauczkę” ojcu za jego zachowanie wobec matki – wyjaśnia.

40 ciosów nożem

Po wejściu do domu, syn zaatakował ojca. Mężczyźni zaczęli się szarpać. Wtedy 19-letni Dawid N. kilkakrotnie uderzył w głowę pokrzywdzonego taboretem lub deską. Następnie zadał mu około 40 ciosów nożem w okolice głowy, szyi i klatki piersiowej. W tym czasie pokrzywdzony był przytrzymywany przez Zbigniewa D.

Gdy Edward D. przestał dawać oznaki życia, mężczyźni zawinęli ciało zmarłego w kołdrę, wynieśli na podwórze i wrzucili do studni na głębokość około 10 metrów. Potem Zbigniew D. i Dawid N. wrócili do domu i podpalili szmaty, aby spowodować pożar i zatrzeć ślady przestępstwa.

Następnie Zbigniew D. w towarzystwie konkubiny i Dawida N. pojechał po matkę. Kobieta chciała jeszcze wstąpić do domu w Rębielicach tłumacząc, że musi zabrać lekarstwa. Gdy Halina D. z synem weszli do ganku, zauważyli wydostający się dym. 41-latek zadzwonił po straż pożarną. W trakcie akcji gaśniczej strażacy znaleźli w studni zwłoki Edwarda D.

Chcieli jedynie pobić

Zbigniew D. został zatrzymany na miejscu zdarzenia 9 lutego 2017 roku o godz.0.15, a Dawid N. w Zabrzu o godz.12.15. Przesłuchani przez prokuratora pod zarzutem zabójstwa Edwarda D. przyznali się do zarzucanej im zbrodni. Podejrzani złożyli wyjaśnienia, w których opisali przebieg zdarzenia oraz oświadczyli, że nie chcieli zabić Edwarda D., a jedynie go pobić.

Zbigniew D. nie był w przeszłości karany. Dawid N. był karany za kradzież z włamaniem oraz rozbój. Zakład karny opuścił 31 stycznia 2017 roku.

Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawiania wolności. Mężczyźni wkrótce staną przed sądem.

  • kg
Najnowsze artykuły