Na dwóch kółkach można wszystko

23.07.2017

Na dwóch kółkach można wszystko

Angelika Dąbek: Kamila, czy możesz powiedzieć coś o swojej niepełnosprawności?

Kamila Kościelniak: Urodziłam się jako 5-miesięczny wcześniak. 1,5 miesiąca spędziłam w inkubatorze. Później, przez pierwszy rok życia nikt nie zauważył nic niepokojącego. Dopiero w 14 miesiącu, kiedy dalej nie siedziałam i nie chodziłam stwierdzono, że nie wszystko jest ze mną w porządku. Okazało się, że urodziłam się z mózgowym porażeniem dziecięcym.

 

A.D.: Wymagasz stałej rehabilitacji? Ile czasu w ciągu dnia musisz na nią poświęcić?

K.K.: Dużo się uczę, pracuję…często nie ma na to czasu i takiej potrzeby jak kiedyś.  Ale był taki okres, ok. cztery lata, kiedy musiałam poświęcać na rehabilitację trzy godziny każdego dnia.

 

A.D.: Co się zmieniło? Czy twój aktywny tryb życia można uznać jako formę rehabilitacji?

K.K.: Tak. Najważniejsze jest dla mnie zapewnianie mięśniom ruchu. W przeciwnym razie przestaną się one rozluźniać, a ja stracę jakąkolwiek możliwość poruszania się.

 

A.D.: O swojej niepełnosprawności i swoim życiu piszesz na blogu, na którym konsekwentnie publikujesz jeden wpis dziennie, od połowy 2009 roku.

K.K.: To blog-dziennik, już mało kto traktuje tak dzisiaj internetowe pamiętniki. Może to też wynikać z faktu, że pisząc wszystko o swoim życiu wystawiamy się na ocenę i opinię innych.

 

A.D.: A ty masz takie opory?

K.K.: Nie, ja piszę o wszystkim. O życiu, niepełnosprawności. Zresztą dzięki temu dostaję mnóstwo maili z pytaniami od innych niepełnosprawnych w rodzaju “niepełnosprawność a związek” albo od rodziców z prośbami o opinię na temat jakiejś metody leczenia lub kliniki.

 

A.D.: Masz jeszcze jedną pasję – język włoski…

K.K.: Tak, mam za sobą już trzy kursy. Bardzo lubię muzykę Albano. Dzięki wspólnej koleżance miałam okazję go poznać. Teraz mamy ze sobą stały kontakt.

 

A.D.: Pomimo tych trudności masz na swoim koncie imponującą liczbę kursów i szkoleń m.in. z zakresu grafiki komputerowej, tworzenia stron www, sprzedaży w sieci, e-marketingu. Jak to wszystko się zaczęło?

K..K: Moją pierwszą pasją była grafika. Bardzo dawno temu, kiedy jeszcze nie miałam internetu bardzo lubiłam pracować na różnego rodzaju programach graficznych. Później trafiłam na pierwszy kurs z marketingu. To było szkolenie, które dostałam w 2014-15 roku z  fundacji widzialni, z marketingu i prowadzenia strony na wordpressie. Z kolei ostatnio spodobały mi się sklepy internetowe.

 

A.D.: Znalazłaś zajęcie, które pozwala ci realizować się niezależnie od swojej niepełnosprawności a nawet miejsca, w którym się znajdujesz. Bo dla ciebie nawet wyjazd do miasta nie jest najłatwiejszy…

K.K.: Tak, teraz i tak jest dobrze, bo mam asystentki, które mi pomagają. W domu opiekuje się mną mama. Ale mam też młodsze rodzeństwo i moje potrzeby logicznie schodzą na dalszy plan.

 

A.D.: Co do pomagania, sama bardzo chętnie bierzesz udział w wolontariatach.

K.K.: Jak mam okazję to czemu nie? Zwłaszcza że ludzie naprawdę chętnie pomagają. Na zbiórce dla Banku Żywności miałyśmy z mamą pełny koszyk – aż się wysypywało! Dajemy ubrania dzieciom w Kamieńcu. Na WOŚP-ie stały do mnie kolejki. Trudno było odejść na chwilę, zrobić sobie przerwę.

 

A.D.: Całkiem niedawno miałaś bardzo długie włosy…

K.K.: Tak, obcięłam je dla dzieci walczących z rakiem. Zobaczyłam informację o akcji na Facebooku i pomyślałam, że to super inicjatywa. Od razu do nich napisałam.

 

A.D.: Ty też potrzebujesz pomocy. Na Pomagam.pl działa zbiórka na nowy wózek dla Ciebie. To twoja szansa na bardziej samodzielne i jeszcze bardziej aktywne życie?

K.K.: Zgadza się. Z takim wózkiem mogę sobie ustawić trzy pozycje – stojącą, siedzącą i leżącą. To bardzo pomocne. Prosty przykład – chcąc wziąć książkę z półki, teraz potrzebuję pomocy mamy lub asystentki. Z tym wózkiem, mogę “wstać” i zabrać ją sama. Takich małych codziennych rzeczy, w których nowy wózek by mi pomógł jest całe mnóstwo.

 

A.D.: Jakie są koszty?

K.K.: Koszty to 26 tys. To kwota znacznie przekraczająca moje możliwości, ale postanowiłam sobie, że 2 tysiące dołożę z własnych oszczędności. Przez to kwota do zebrania wynosi nieco ponad 24 tysiące.

W te koszty wchodzą też ortezy czyli nakolanniki, które utrzymają moje nogi kiedy będę chciała stanąć, szyny do auta oraz podjazd. Teraz mamy nieco ponad 9 500 tysiąca. Nie mogę się doczekać, aż zbierzemy magiczne 50%! Liczę na to, że kiedy dostanę nowy wózek, wszędzie będzie mnie pełno.

 

A.D.: A czy masz już jakieś plany? Kolejne kursy?

K.K.: Ostatnio zainteresowały mnie podcasty. Może nagram jeden. Bardzo chciałabym mieć sklep internetowy, w którym będę sprzedawać swoje koszulki. Tą, którą mam na sobie też zaprojektowałam samodzielnie. Chcę lecieć odwiedzić Albano, do Włoch. Niestety przez to, że objętość moich płuc dorównuje tej u sześcioletniego dziecka, istnieje ryzyko problemów w trakcie lotu. Ale hej. Ja się nie boję. 🙂

 

A.D.: Gdybyś mogła doradzić coś innym osobom niepełnosprawnym, to co by to było? Czy niepełnosprawność może być barierą?

K.K.: Dużo zależy od tego, co sami o sobie myślimy. Jeżeli będziemy siebie postrzegać jako osobę tylko niepełnosprawną, to będzie ciężko. Ale jak spojrzymy na siebie jako człowieka, który może osiągnąć tyle samo co zdrowa osoba, to sami siebie zaczynamy inaczej postrzegać i wierzyć, że się uda. Ważna jest też pasja i pomysł na siebie.
Ja nigdy nie pozwalałam na to, żeby ktoś mnie traktował inaczej. Jak się osobie niepełnosprawnej za bardzo ulatwia zycie, to ona paradoksalnie ma później trudniej. O tym z kolei powinni pamiętać bliscy – przyjaciele i rodzina takich osób.

 

A.D.: Bardzo dziękuję za rozmowę.

 

 

Kamila Kościelniak od kilku lat samodzielnie i pomimo swojej niepełnosprawności uczy się marketingu internetowego. Poza tym spełnia swoje marzenia i sama daje wiele od siebie. Bierze udział w zbiórkach żywności, wysyła ubrania, na początku roku ścina długie włosy dla dzieci chorych na raka. Pomaga, kiedy tylko ma okazję. Teraz to Kamila potrzebuje pomocy – na pomagam.pl działa zbiórka na nowy wózek, który umożliwie Kamili bardziej samodzielne życie. Wpłat można dokonywać pod tym linkiemhttps://pomagam.pl/akcjadlakamili

  • ad
Najnowsze artykuły