Nowy herb Częstochowy

14.12.2017

Nowy herb Częstochowy

Zaprezentowany został projekt herbu Częstochowy po korekcie heraldycznej. W miejscu czarnego kruka pojawił się złoty orzeł.

W 2020 roku będziemy obchodzić 800-lecie dziejów pisanych o naszym mieście. Pierwsza wzmianka o Częstochowie pochodzi bowiem z 1220 roku, z dokumentu biskupa krakowskiego Iwo Odrowąża. – To najlepszy moment na to, aby dokonać różnych podsumowań i niezbędnych porządków. Przy okazji dywagacji o Częstochowie, okazało się, że nasz obecny herb nie do końca odzwierciedla historię miasta – mówi prezydent Krzysztof Matyjaszczyk.

Herb Częstochowy powstał w XIV wieku, odwołując się do symboli często używanych wówczas w średniowiecznej Europie. Znalazły się na nim powszechne wtedy mury miejskie z wieżami i bramą oraz symbole Władysława Opolczyka, wówczas księcia zwierzchniego miasta. Używał on wtedy znaku złotego orła – jako książę opolski oraz lwa – jako pan Rusi Halickiej. Po raz pierwszy oficjalnie zatwierdzono kruka w herbie naszego miasta w 1942 roku  i zrobiły to… niemieckie władze okupacyjne. Po wojnie Częstochowa nie doczekała się zatwierdzenia właściwego herbu, ale za to przez wiele lat używano znów właściwej symboliki orła i lwa. Dopiero w 1992 roku część częstochowskich radnych zgłosiła konieczność zmiany herbu, sugerując powrót kruka (miał on być symbolem religijnym i został zaczerpnięty z godła – nie herbu – zakonu paulinów). – To był czas, kiedy nie funkcjonowała Komisja Heraldyczna (ponownie zaczęła działać w 1999 roku) i właściwie każda rada miasta czy gminy mogła zatwierdzić dowolny herb, jeśli tylko znalazła większość. Po latach postanowiliśmy, że w tej kwestii powinni więc wypowiedzieć się fachowcy od heraldyki – zaznacza. Prezydent poprosił dwóch znakomitych profesorów – Marcelego Antoniewicza i Andrzeja Desperaka – którzy wspólnie stworzyli już kilkadziesiąt polskich herbów do opracowania tego naszego. Ten pierwszy o zmianę herbu zabiegał od dawna. – Za sprawą decyzją radnych zniszczono zabytek, bo herb jest też zabytkiem, który przetrwał od XIV wieku, zespolony ideowo z miastem, pięknie skomponowany, to było dzieło sztuki –  podkreśla prof. Marceli Antoniewicz. – Z naszego herbu zrobił się komiks. Dodano czwartą barwę, a w heraldyce dopuszczane są trzy. Ta czarna barwa kruka spowodowała destabilizację. Herb jest nieczytelny, fatalnie oddziałuje. Jeszcze ciekawsze jest to, że zgodnie z symboliką chrześcijańską kruk oznacza grzech, grzesznika, heretyka, nieczystość, rozpustę, szatana… a orzeł Chrystusa i zmartwychwstanie – podkreśla.

Projekt herbu – po korekcie heraldycznej – został już zaprezentowany. – Herb zaproponowany przez nas w istotny sposób różni się od aktualnego – podkreśla Andrzej Desperak. – Wprowadzenie orła piastowskiego sprawiło, że herb nabiera pewnej równowagi. Jeżeli chodzi o lwa, ma on inną geometrię łap, łącznie z pazurami. To lew stąpający, w pięknym wychyleniu. Zmieniona została też geometria grzbietu oraz grzywa. Zmiany są niewielkie, ale bardzo istotne. Warto wspomnieć, że taki wizerunek lwa występuje na nagrobku Władysława Jagiełły na Wawelu. Powróciliśmy do białych wież, zmieniona została proporcja bramy wjazdowej oraz brony, do której dodaliśmy złote nity. Geometria herbu jest bardzo uporządkowana, wręcz matematyczna. Odwołujemy się do XIV wiecznego herbu, ale widać wyraźnie, że herb anektujący symbolikę średniowieczną jest na wskroś współczesny – wyjaśnia Andrzej Desperak. Powstałe opracowania w najbliższym czasie zostanie wysłane do Komisji Heraldycznej, która proceduje na zlecenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. – Na koniec wystąpimy do Rady Miasta Częstochowy, aby podjęła decyzję dotyczącą tego, jak ma wyglądać nasz herb – podsumowuje prezydent.

  • kg
Najnowsze artykuły