Początek końca świata?

Według jednych koniec znanego nam świata powinien był już nastąpić. Sami twierdzą, że jest bliski. A nawet bardzo bliski. Apokalipsa ma się rozpocząć 23 września 2017 roku.

Przepowiednie o nadchodzącym końca świata zawsze budziły fascynacje. W grę wchodziły najróżniejsze źródła, od instynktownych przeczuć ostatecznej katastrofy, wywołanej kometą lub zaćmieniem słońca, po najbardziej skomplikowane interpretacje proroctw zawartych w Biblii i zagadek Wielkiej Piramidy. Zwłaszcza w Biblii jest wiele przepowiedni powstałych w wyniku objawień, których prorokujący doznawali z zagadkowych snach.

Tym razem nie chodzi o żadem ze starożytnych kalendarzy, schyłek wieku ani tysiąclecia, ale o zwiastujący koniec czasów znak na niebie, zapowiedziany w Biblii.

Tego dnia układ gwiazd i planet bardzo wielu badaczom kojarzy z twórcą Apokalipsy czyli św. Janem który dwa tysiące lat temu doznał widzenia, zgodnie z którym wkrótce przed końcem świata ukaże się „niewiasta przyobleczona w Słońce, z Księżycem pod stopami, w koronie z dwunastu gwiazd”. Najważniejszą rolę w starożytnej wizji o „niewieście przyobleczonej w Słońce”, którą wkrótce ma potwierdzić to co zobaczymy na niebie we wrześniu, odgrywa Gwiazdozbiór Panny: zodiakalny, lezący między Lwem a Wagą. Nasza gwiazda jak co każdego roku między 16 września a 31 października, będzie znajdować się na tle Panny, natomiast. 23 września nad Panną będą wyraźnie widoczne oprócz znanych gwiazd także trzy planety – Wenus, Merkury i Mars, mogące być brakującymi gwiazdami w wieńcu. Na terenie naszego kraju ten rzekomo zły układ czy znak będzie można oglądać dość krótko w godzinach wieczornych. Już po 19:00 Panna zejdzie za horyzont, zostawiając na niebie swój „wieniec” z gwiazd Lwa, który wkrótce podąży za Panną.