22.02.2018
Przez okno strzelał z wiatrówki
55-latek z Myszkowa postanowił „urozmaicić” sobie popołudnie. W tym celu sięgnął po pistolet pneumatyczny i z okna swojego mieszkania oddał strzały w kierunki osobówki. W pojeździe znajdowały się dwie osoby – 85-latek i jego 20-letnia wnuczka.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (19.02.)około godz. 15.00 przy ul. Sikorskiego Myszkowie. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że w kierunku jadącego fiata bravo oddano strzały. Efekt? Uszkodzone dwie szyby i dach. Straty oszacowano na tysiąc złotych. Samochodem, oprócz 85-letniego kierowcy podróżowała także jego 20-letnia wnuczka. Żadne z nich nie potrzebowało pomocy lekarskiej. Policjanci rozpoczęli poszukiwania osób mogących mieć związek z tym zdarzeniem. Mundurowi szybko ustalili, że strzały padły prawdopodobnie z mieszkania 55-letniego lokatora osiedlowego bloku. Śledczy weszli do mieszkania i zastali tam pijanego 55-latka. Mężczyzna od razu przyznał się do winy i wydał policjantom wiatrówkę, którą przechowywał w szufladzie. Mieszkaniec Myszkowa trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty i przyznał się do zarzucanych mu przestępstw. Grozi mu 5 lat więzienia.