Uderzył kolegę butelką. Mężczyzna nie żyje

16.03.2018

Uderzył kolegę butelką. Mężczyzna nie żyje

Policjanci z Myszkowa zatrzymali 33-latka, który zabił swojego kolegę. Początkowo mieszkaniec Poraja twierdził, że zaatakowała ich grupa sześciu mężczyzn. Szybko jednak okazało się, że wersja o pobiciu przez nieznanych sprawców została wymyślona…

Do zdarzenia doszło we wtorek o 21.00 w Poraju przy ulicy 3 Maja. Dyżurny myszkowskiej komendy otrzymał informację, że w pobliżu torowiska znaleziono zwłoki 33-latka z Poraja. Śledczy na miejscu zdarzenia zastali  roztrzęsionego 33-latka. Z jego relacji wynikało, że wspólnie z kolegą pili alkohol. W pewnym momencie miała do nich podejść grupa sześciu agresywnych mężczyzn, który ich zaatakowali. Tylko jemu udało się stamtąd uciec, a kiedy po jakimś czasie wrócił w pobliże torowiska, znalazł zwłoki swojego kolegi.

Rozpoczęło się poszukiwanie sprawców. Do późnych godzin nocnych śledczy, pod nadzorem prokuratora, prowadzili oględziny miejsca zdarzenia i zbierali ślady przestępstwa. Wobec niejasności w wersji podawanej przez zgłaszającego, policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu 33-latka do wyjaśnienia. Już następnego dnia wyszło na jaw, że… zabójcą jest 33-letni mieszkaniec Poraja. Jego wersja o pobiciu przez nieznanych sprawców została wymyślona.

Jak wynika z ustaleń śledczych, w trakcie suto zakrapianego alkoholem spotkania, 33-latek uderzył swojego kompana najprawdopodobniej butelką z piwem w głowę, powodując śmiertelne obrażenia. Mężczyzna przyznał się do winy. Potwierdził, że chcąc uniknąć odpowiedzialności, wymyślił historię z bójką.

33-został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Myszkowie.

  • kg
Najnowsze artykuły