22.06.2018
Znamy nowego dyrektora artystycznego
Reżyserka Magdalena Piekorz została nowym dyrektorem artystycznym częstochowskiego Teatru im. Adama Mickiewicza. Obejmuje ona stanowisko, które do tej pory zajmował Piotr Machalica. Aktor po dwunastu latach współpracy postanowił pożegnać się z tą funkcją. Nie oznacza to jednak, że automatycznie żegna się z częstochowską publicznością.
Kończą się kadencje dyrektora i zastępcy dyrektora w częstochowskim teatrze. – Gdy zostałem poinformowany przez pana prezydenta, że miasto wszczyna procedurę przedłużenia mojego kontraktu, zacząłem myśleć nad moim zastępcą. Wcześniej bowiem Piotr Machalica poinformował, że żegna się z tą funkcją. Z pewnością nasze drogi się jednak nie rozejdą na stałe – mówi Robert Dorosławski, dyrektor częstochowskiego teatru. Magdalenę Piekorz zaproponował sam zespół aktorski. – To właściwie ewenement – w żadnych teatrze w Polsce nikt nie wybiera sobie szefa. Po rozmowach z zespołem i po pierwszym spotkaniu z panią Magdą uznałem, że to słuszny wybór. Przedstawiliśmy więc tę kandydaturę władzom miasta – dodaje.
Piekorz ukończyła reżyserię na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. Zajmowała się głównie realizacją filmów dokumentalnych, nagradzanych później na różnych festiwalach. Fabularnie zadebiutowała w 2004 roku „Pręgami” opartymi na prozie Wojciecha Kuczoka. Film zdobył główną nagrodę Złotych Lwów na 29. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Był też polskim kandydatem do Oscara w 2005 roku. – Jestem zachwycona częstochowskim teatrem. To dla mnie ogromny zaszczyt, że mogę objąć stanowisko po takich nazwiskach jak Henryk Talar, Marek Perepeczko, Piotr Machalica. Mam nadzieję, że nie przyniosę wstydu i zawodu moim poprzednikom – podkreśla. Reżyserka nie ukrywa, że była zaskoczona tą propozycją. – Do zeszłego tygodnia nie znałam osobiście żadnego z aktorów częstochowskiego teatru. Kojarzyłam kilka osób z ról filmowych czy serialowych. Obejrzałam jednak dwa spektakle – „Żarty z życia” i „Procę” – i na gorąco mogę powiedzieć, że ta część zespołu, która w nich występowała, reprezentuje bardzo wysoki poziom. Chciałabym ten poziom nie tylko utrzymać, ale i dać aktorom szansę na pokazanie wachlarza swoich możliwości. Potencjał jest ogromny – twierdzi.
Nowa dyrektor artystyczna ma już konkretne plany względem naszego teatru. – Na małej scenie chciałabym realizować kameralne spektakle nawiązujące do dramaturgii amerykańskiej z lat 50. i 60. również te, które doczekały się na przykład ekranizacji. Chcę się skupić na pracy studyjnej i warsztatowej. Poza tym chciałabym, aby repertuar był różnorodny. Nie będziemy uciekać ani od klasyki, ani od repertuaru współczesnego, ani od repertuaru psychologicznego. Nie możemy też zaniedbywać dzieci, które są niezwykle wdzięcznymi odbiorcami sztuki. W przypadku też chciałabym postawić na mniej znane tytuły – zdradza. Poza tym Piekorz zamierza zapraszać aktorów do gościnnych występów, a także na recitale i monodramy. Nie ukrywa też, że chciałaby, aby częstochowski teatr częściej wyjeżdżał i pokazywał, co ma do zaoferowania. – Realizacja Czechowa, którą widziałam to absolutnie eksportowe przedstawienie, którego nie powstydziłby się żaden teatr. To jedno z lepszych wykonań – zapewnia.
Pierwszym tytułem realizowanym pod okiem Magdaleny Piekorz będzie „Pośród ciemności” Pedro Almodóvara. Spektakl częstochowska publiczność będzie miała okazję obejrzeć w listopadzie. Miesiąc wcześniej czeka nas premiera „starej dyrekcji”. Wtedy to wystawiony zostanie spektakl „Poniżej pasa”, którego prapremiera odbędzie się w lipcu w Sopocie. Poza tym Piekorz planuje również zrealizować drugą część „Dziadów” Adama Mickiewicza, jednak w nieco innej konwencji – bardziej musicalowej.
Czy za sprawą nowej dyrektor artystycznej zmianie ulegnie też skład zespołu aktorskiego, tego na razie nie wiadomo. – Jeśli pani Magdalena stwierdzi, że chce wzmocnić, czy też przebudować zespół ma to tego pełne prawo – podkreśla Robert Dorosławski. – Liczmy, że pani Magdalena odnajdzie się w naszym mieście i może w przyszłości uda się zrealizować film, którego akcja działaby się w Częstochowie – kwituje z uśmiechem prezydent Krzysztof Matyjaszczyk.