AZS Częstochowa wprowadza plan naprawczy

20.05.2019

AZS Częstochowa wprowadza plan naprawczy

AZS Częstochowa wprowadza plan naprawczy, który ma pomóc w wyjściu z trudnej sytuacji, w jakiej klub znajduje się od dłuższego czasu. Rozwiązaniem ma być układ restrukturyzacyjny, od którego wiele będzie zależeć. -Chcemy znaleźć uczciwe rozwiązanie, bez względu na to, kto to zadłużenie spowodował. Uważam, że takim rozwiązaniem będzie właśnie układ restrukturyzacyjny – podkreślił na konferencji prasowej prezes zarządu AZS-u Kamil Filipski.

Na konferencji poinformowano, że została nawiązana współpraca z kancelarią prawną i obecnie trwa wprowadzanie planu naprawczego, który ma dać szansę klubowi odzyskać normalność i płynność finansową. Był to z pewnością krok, umotywowany m.in. zajęciami komorniczymi trofeów AZS-u z lat poprzednich, o których zrobiło się głośno w kwietniu. Kiedy wydawało się, że wszystko powoli zaczyna się układać – Akademikom bowiem udało się utrzymać w I lidze, wygrywając w play-outach z Mickiewiczem Kluczbork – nadeszła wizerunkowa lawina, czyli wejście komornika. Prezes Zarządu w specjalnym oświadczeniu przyznał, że długi faktycznie istnieją.

Na konferencji obecna była mecenas Sandra Duch-Bromis, która zapewniła, że pomimo sytuacji finansowej klubu nie planuje on upadłości ani likwidacji z uwagi na wieloletnią tradycję. -Podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu działań o charakterze naprawczym i restrukturyzacyjnym. Na dzień dzisiejszy słowo restrukturyzacja może brzmieć trochę źle, ale tak naprawdę ma ona nie jedno oblicze. Mamy sytuację, w której przyjęliśmy właściwie najmniej restrykcyjną formę i najmniej problematyczną – powiedziała mecenas.

Restrukturyzacja ma przebiegać z pominięciem sądu. Oznacza to, że kancelaria w imieniu klubu będzie rozmawiać z każdym wierzycielem indywidualnie na temat dalszego funkcjonowania klubu, ewentualnej spłaty zobowiązań, terminów oraz sposobów przeprowadzenia działań naprawczych. Zapewniono, że te zostały już podjęte i prowadzone są intensywne rozmowy z wierzycielami w celu ustalenia wysokości roszczeń. Każdy z nich ma mieć zapewniony bezpośredni kontakt z kancelarią, z którą AZS nawiązał współpracę.

AZS w obecnej sytuacji nie prowadzi żadnych rozmów z trenerami, ani zawodnikami. Kamil Filipski uważa, że na tym etapie, nie byłoby to fair i należy poczekać na rozwój sytuacji oraz wynik restrukturyzacji. Jeżeli przebiegnie ona pomyślnie, dopiero za kilka tygodni klub zacznie rozmawiać z zawodnikami, aby stworzyć podwaliny na najbliższy sezon. Działania naprawcze powinny dobiec końca na przestrzeni najbliższych dwóch miesięcy. Zarząd klubu prowadzi natomiast rozmowy z miastem na temat tego, czy AZS będzie mógł wziąć udział w przetargu ze względu na zadłużenie wobec operatora Hali Sportowej Częstochowa.

  • Paula Nogaj
Najnowsze artykuły