Bezdomni z zakazem opuszczania noclegowni

Bezdomni należą do grupy osób najbardziej narażonych na koronawirusa. Noclegownie ograniczyły swoją działalność. Nie przyjmują kolejnych osób bez dachu nad głową. W placówkach obowiązują surowe regulaminy.
W Częstochowie jest ponad 300 bezdomnych, w większości to mężczyźni między 40., a 60. rokiem życia. Przebywają m.in. w schronisku dla bezdomnych przy ul. Krakowskiej.

– W schronisku obowiązuje całkowity zakaz odwiedzin, bezdomni mają ograniczone wyjścia na miasto. Dwie wyznaczone osoby robią zakupy w sklepie spożywczym lub aptece – wylicza Rafał Celeban, kierownik schroniska. – Mamy aktualnie 40 osób. Nie mamy żadnego podejrzenia koronawirusem. Wszystkim regularnie mierzymy temperatury. W razie konieczności dowozimy podopiecznych do lekarza samochodem.
Jeśli bezdomny złamie regulamin koronawirusowy to nie ma wstępu do schroniska. – Wychodzą na zewnątrz jedynie osoby, które mają zgodę kierownika lub opiekuna, są one wyposażone w maseczki i rękawiczki – dodaje kierownik Celeban.
W przytulisku dla kobiet i w schronisku przy ul. Staszica prowadzonym przez Caritas Archidiecezji Częstochowskiej także wszystkie miejsca są zajęte.
– W schronisku mamy 23 kobiety, w Domu Samotnej Matki i Dziecka 30 kobiet z dziećmi – wylicza jedna z opiekunek. – Placówka jest zamknięta. Jedna osoba wyposażona w maseczkę i rękawiczki robi codziennie zakupy spożywcze. Mamy środki do dezynsekcji i nasza kuchnia sprawnie działa.