29.01.2021
Branża narciarska: nie przetrwamy
Po czwartkowej decyzji rządu, która podtrzymuje m.in. zamknięcie stoków, branża narciarska obawia się, że wielu gestorów wyciągów nie przetrwa do kolejnego sezonu. Następuje koniec polskiej zimy; nie przetrwamy – komentuje Stowarzyszenie Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne (PSNiT).
– Po dzisiejszej decyzji rządu, która podtrzymuje nasze zamrożenie, można już teraz użyć słowa wieczne zamrożenie – następuje właśnie koniec polskiej zimy. Z dużym prawdopodobieństwem, w następnym sezonie zimowym Polakom pozostają tylko Alpy, bo w Polsce już nie pojeżdżą na nartach. Nie przetrwamy. Być może to dobrze przemyślany plan rządu żeby likwidować rodzime biznesy? – pyta retorycznie PSNiT w opublikowanym na swojej stronie internetowej oświadczeniu. Stowarzyszenie zrzesza 90 stacji narciarskich, w tym największe m.in. w Zakopanem i Białce Tatrzańskiej, Beskidach, Bieszczadach i Sudetach oraz Pomorzu i Mazurach.
Natomiast, każdy odpowiedzialny rząd musi się liczyć z odszkodowaniami dla przedsiębiorców, którzy nie ze swojej winy – nie pracują.
Stowarzyszenie zwraca uwagę, że aktywność narciarska odbywa się w otwartej przestrzeni, gdzie uczestnicy nie mają ze sobą kontaktu „twarzą w twarz”, dlatego jego członkowie nie rozumieją decyzji o zamknięciu wyciągów, tymczasem otwarte zostają sklepy w galeriach handlowych. W oświadczeniu zwrócono także uwagę, że nie ma konkretnych deklaracji rządu co do tarczy pomocowej dla gestorów wyciągów. – Jak mamy przetrwać jako branża, skoro nie ma jasnej deklaracji ze strony rządu czy otrzymamy jakiekolwiek odszkodowanie? Niektóre stacje stoją już teraz na granicy bankructwa i nie są objęte tarczami, mamy pierwsze stacje, które się sprzedają. Dla stacji realne teraz są zobowiązania i kredyty, których nie mają za co spłacić i mieć nie będą, bo właśnie dla nas kończy się zima – czytamy w oświadczeniu.