Były starosta polował w RPA na nosorożce

02.08.2021

Były starosta polował w RPA na nosorożce

O nielegalny obrót rogami nosorożca białego wraz z 32 innymi osobami został oskarżony Wojciech P. przewodniczący rady powiatu myszkowskiego i zarazem naczelny lekarz w powiecie myszkowskim. P. był raz na polowaniu w RPA.

Wyjazdy do Republiki Południowej Afryki polskich myśliwych stały się modne w 2009 roku. W RPA odbywały się polowania na nosorożca białego. Koszt  takiego wyjazdu wynosił od 40 do 60 tysięcy dolarów. Wyjazdy dla polskich myśliwych były sponsorowane. Mieli oni w zamian przywieźć z wycieczki rogi nosorożca. Jednym z myśliwych był Wojciech P., naczelny lekarz publicznego zespołu opieki zdrowotnej w Myszkowie, przewodniczący rady powiatu myszkowskiego oraz były starosta powiatu. Opolska prokuratura, która zajmowała się sprawą informuje, że legalne były polowania w RPA i wwóz ich do Polski, nielegalny był natomiast obrót rogami, które myśliwi oddawali jako trofea polskim organizatorom polowań. Rogi trafiały do obywateli Wietnamu legalnie przebywających w Polsce. Wietnamczycy dostarczali je na dalekowschodni czarny rynek – do Wietnamu i Chin, gdzie kilogram rogów nosorożca kosztuje od 30 do 40 tysięcy dolarów (róg waży od 8 do 12 kilogramów).

Śledczy ustalili, iż w procederze brały udział 33 osoby, które 38 razy dokonały nielegalnego obrotu rogami nosorożca. Podejrzanym zarzucono naruszenie przepisów prawa Unii Europejskiej dotyczącego ochrony gatunków dziko żyjących zwierząt i roślin w zakresie regulacji obrotu nimi poprzez nabywanie, przewożenie w celu zbycia i zbywanie okazów określonych gatunków,  za co grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Aktem oskarżenia objęto 10 osób m.in. trzech Wietnamczyków. Natomiast wobec 23 osób postępowanie zakończono wnioskami do sądu – o skazanie bez przeprowadzania rozprawy i orzeczenie kary uzgodnionej z oskarżonymi lub o warunkowe umorzenie postępowania.

Wojciech P. przyznał się do udziału w procederze i wyjaśnił, że był na polowaniu w RPA i przywiózł do Polski rogi nosorożca w styczniu 2014 roku (był wtedy starostą myszkowskim). Teraz sąd w Rybniku zdecyduje czy P. będzie miał proces za nielegalny obrót rogami nosorożca, czy też warunkowo umorzy sprawę. Jeśli sprawa zakończy się warunkowym umorzeniem, P. będzie musiał zapłacić 25 tysięcy złotych na fundusz sprawiedliwości.

To jednak niejedyny konflikt z prawem jaki miał Wojciech P. Kilka lat temu Prokuratura Okręgowa w Częstochowie zajmowała się jego oświadczeniami majątkowymi P. za 2011, 2012 i 2013 rok. P. pisał w nich, że nie prowadzi działalności gospodarczej. Tymczasem nie wyrejestrował praktyki lekarskiej, tymczasem jako osoba pełniąca funkcję publiczną powinien to zrobić. Także w latach 2011 – 2013, P. jako lekarz zatrudniony w przychodni miał poświadczać nieprawdę w historiach chorób pacjentów. Wpisywał fikcyjne wizyty, śledczy naliczyli ich 60. Za fikcyjne świadczenia, przychodnia uzyskiwała refundację z NFZ.  Sprawa dotycząca oświadczeń majątkowych w 2018 roku została warunkowo umorzona w Sądzie Rejonowym w Myszkowie. Po apelacji prokuratury P. musiał zapłacić 12 tysięcy złotych na fundusz sprawiedliwości. Natomiast proces dotyczący fałszywych wizyt toczy się od jesieni 2019 roku w myszkowskim sądzie.

  • bea
Najnowsze artykuły