08.10.2017
Chcesz odstraszyć wandali? Postaw na mural!
W ostatnim czasie coraz częściej przestajemy łączyć graffiti z wandalizmem, lecz widzimy w malowaniu sztukę. Właściciele kamienic chętnie urozmaicają swoje budynki muralami. Potwierdza to ten wykonany w ostatnim czasie na ścianie jednej z prywatnych kamienic przy ulicy Okrzei. Jego autorem jest Michał Błach.
Częstochowianina, Michała Błacha, graffiti zafascynowało w roku 1997. Kontynuacją tej pasji były studia na wydziale wychowania artystycznego w zakresie sztuk plastycznych. Jego talent został dostrzeżony na wielu wystawach. Z czasem pojawiły się również zamówienia z Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie, z Urzędu Miasta, szkół i od osób prywatnych. – Podczas Nocy Kulturalnej miałem stworzyć mural. Niestety okazało się, że umówiona lokalizacja nie będzie dostępna. Dwa tygodnie później znajomy znalazł inne miejsce i tak oto powstał mural przy Okrzei – mówi artysta.
Michał Błach w swoich pracach posługuje się standardowymi końcówkami, nie używa szablonów. Na stworzonym przez niego i jego kolegę muralu przy ulicy Okrzei mamy wizerunek kobiety zaplątanej w ośmiornice i różne stwory. – Jest to bardzo lekki, ale zarazem niedopowiedziany motyw. Twarz kobiety jest dość eteryczna. Pozostała część została wykonana grubymi pociągnięciami. Dół jest dość ciemny, ale tylko dlatego że wcześniej ściana była notorycznie dewastowana. Chcieliśmy więc odmienić jej oblicze, ale jak najmniejszym nakładem środków finansowych. Stąd też plątanina macek ośmiornicy i niestworzonych stworów. Poza tym kolorystycznie starałem się nawiązać również do znajdującego się w pobliżu bloku tak, aby z perspektywy korespondowało to ze sobą – opowiada. Praca powstała w ciągu pięciu dni. – Właściwie mogliśmy go skończyć w jeden dzień, ale byliśmy uzależnieni od zwyżki, którą mieliśmy do dyspozycji przez około 3 godziny dziennie – dodaje.
Co ciekawe, w ostatnim czasie ludzie przestają łączyć graffiti z wandalizmem, lecz widzą w malowaniu sztukę. – Graffiti, które do niedawna kojarzone było z buntem i służyło także jako przekaz polityczny, teraz zaczyna pojawiać się w formie obrazów w prywatnych domach, lub staje się specyficznym, a także potężnym nośnikiem reklamy. To pewnego rodzaju medium. Widać, że taka forma sztuki stała się ostatnio bardzo modna, również w Częstochowie. Oczywiście nie na taką skalę jak ma to miejsce chociażby w Łodzi. Jednak wszystko chyba zmierza w dobrym kierunku. W tym temacie bardzo aktywnie działa Tomek Sętowski, który zorganizował sobie kilka ścian. Również chcę iść w podobnym kierunku. Nie ukrywam, że liczę też na komercyjne propozycje – podkreśla Michał Błach.
Murale nie tylko wpływają na estetykę okolicy, ale również… odstraszają wandali. – Odpukać, ale na moje murale jeszcze nikt nie podniósł ręki. Według mnie, jeżeli jakaś ściana jest ciągle dewastowana przez graficiarzy to należy ją oddać w nasze ręce. To daje gwarancję bezpieczeństwa – podsumowuje ze śmiechem.
Michał Błach pierwszy mural stworzył w roku 2009 przy ulicy Sobieskiego podczas akcji „Podwórko bez narkotyków”. Jedna z jego prac wykorzystana została na okładkę płyty zespołu CentrumStrona. Na swoim koncie ma też murale przy alei Armii Krajowej oraz Świteziankę przy ulicy Goszczyńskiego.
Jesteś właścicielem budynku, którego ściany upodobali sobie wandale? A może chcesz po prostu odmienić jego oblicze? Zgłoś się do nas! Ułatwimy Ci kontakt z Michałem Błachem, który być może zaprojektuje i stworzy u Ciebie niesamowite malowidło!