Dziki spacerują po Blachowni

15.05.2020

Dziki spacerują po Blachowni

W centrum Blachowni pojawiły się dziki. Zwierzęta odwiedzają na plac zabaw, zaglądają nad zalew… Nikt nie może sobie z nimi poradzić.  – Może dojść do nieszczęścia – mówi radna gminy Blachownia Renata Kolman. – Niedługo dzieci wrócą do szkoły.
Rodzina dzików – rodzice z czterema młodymi odwiedzają centrum miasta o różnych porach dniach i nocy. Dziki można spotkać i rano tj. o 6.00 i 9.00 godzinie albo późnym popołudniem. Goszczą się na placu zabaw, przy szkole, nad zalewem. Szukają pożywienia.
Jak mówi radna dziki były od zawsze na terenie Blachowni, ale nie wchodziły do centrum miasta. Teraz, kiedy w dobie pandemii koronawirusa miasto nieco opustoszało zwierzęta postanowiły je dokładnie poznać.
– To jednak dzikie zwierzęta i mogą być niebezpieczne dla mieszkańców. Złożyłam projekt, by w środku lasu ustawić paśniki i je dokarmiać. Ale jak na razie nikt nie chce się zająć dzikami. Policja, Zarząd Mienia Komunalnego nie mają uprawnień.
Zdaniem radnej do akcji powinna wkroczyć gmina z nadleśnictwem. Tymczasem Zarząd Mieniem Komunalnym skorzystał z pomocy łowczego. – Dzik przyszedł z lasu i powinny się nim zająć służby leśne – twierdzi Ludwik Madej, kierownik ZMK. – Dzwoniliśmy do nadleśnictwa i koła łowieckiego w tej sprawie, ale to odbijanie pałeczki.  Nikt nie będzie strzelał do dzików w centrum miasta. My natomiast nie mamy uprawnień do odłowu takich zwierząt. Poprosiliśmy o pomoc łowczego, trochę je przepłoszył. Szukamy dalej innych rozwiązań.

  • bea
Najnowsze artykuły