Emerytura bez podatku?

02.12.2018

Emerytura bez podatku?

Sejm zajmie się obywatelskim projektem, w myśl którego świadczenia wypłacane emerytom i rencistom miałyby być zwolnione z podatku. W praktyce mogliby więc otrzymywać nawet o kilkaset złotych więcej.

Przypomnijmy, pomysł „Emerytury bez podatku” wyszedł od Polskiego Stronnictwa Ludowego. Projekt poselski Sejm jednak ogłosił. Partia postanowiła nie odpuszczać i zgłosić go jako projekt obywatelski. Podpisało się pod nim ponad 140 tysięcy Polaków. – Emeryci to grupa społeczna, która obecnie znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Gigantyczny wzrost cen przy śmiesznie małej waloryzacji sprawia, że starszym osobom żyje się dziś dużo ciężej niż to miało miejsce jeszcze trzy lata temu – tłumaczą reprezentanci partii.

W Polsce żyje ponad 9 mln emerytów i rencistów. Przeciętna emerytura wynosi niewiele ponad 2 tysiące zł brutto. Przy czym dwie trzecie seniorów otrzymuje świadczenie poniżej średniej, a ponad 200 tys. nie dostaje nawet minimalnego świadczenia – 877 zł na rękę! Gdyby więc emerytury i renty zostały zwolnione z podatku i ZUS nie potrącałby co miesiąc „swoich należności”, świadczenia wzrosłyby nawet o kilkaset złotych. PSL podaje przykład – Pani Janina (68 l.) z Otwocka dostaje na rękę 1338 zł emerytury. Dzięki „Emeryturze bez podatku” dostanie 1600 zł. To o 262 zł miesięcznie więcej niż obecnie. W ciągu roku zyska dodatkowo aż 3144 zł! Wszystko wskazuje jednak na to, że partia rządząca nie przychyli się do takiego rozwiązania. Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ma odbyć się na najbliższym posiedzeniu Sejmu – w dniach 5-6 grudnia.

Jaka waloryzacja w przyszłym roku?

Tymczasem waloryzacja emerytur ma ulec zmianie. Projekt w tej sprawie jest zapisany w wykazie prac legislacyjnych rządu. W myśl nowych zasad, waloryzacja nie byłaby procentowa, ale kwotowa. Dla osób, które mają wyższe emerytury, nic się nie zmieni. Będą podlegać klasycznej waloryzacji procentowej. W przyszłym roku wyniesie ona 3,26%. Zmiany mieliby odczuć najbiedniejsi, bo najniższe podwyżki miałyby wynosić 70 zł, z kolei minimalne emerytury miałyby wzrosnąć do 1100 zł.

  • Katarzyna Gwara
Najnowsze artykuły