Jak często myć i czy w ogóle myć samochód, gdy na dworze na minusie!

14.01.2020

Jak często myć i czy w ogóle myć samochód, gdy na dworze na minusie!

Chociaż ostatnie lata i ocieplenie klimatu nie dają tak odczuć mrozów, jak to było za czasów naszych mam czy babć, to nadal zima potrafi dać się mocno odczuć temperaturami znacznie poniżej 10, a nawet 20 stopni na minusie (7 stycznia 2017 r. termometr jednego z naszych czytelników zarejestrował -26°C!). Czy powinniśmy w tym czasie omijać szerokim łukiem myjnie samochodowe i przeczekać okres mrozów, a może wręcz przeciwnie powinniśmy dbać o czystość naszych bryk, nie zważając na konsekwencje?

Meteorolodzy co roku straszą nas zimą stulecia, a drogowcy w pełni przygotowani na przyjście zimy wyczekują pierwszych opadów śniegu, by móc ruszyć piaskarkami na drogi. W Częstochowie pierwsze ślady piaskarek były już zauważalne pod koniec 2019 roku. Wraz z pojawiającą się mieszanką soli i piasku na drogach pojawia się kolejne pytanie, jak zadbać o czystość nadwozi w naszych samochodach? O ile sprawa wydaje się prosta, gdy na dworze są dodatnie temperatury, to zimą przy minusowych pojawia się szereg problemów wynikających z próby umycia samochodu.

Specjaliści uważają, że mycie samochodu w temperaturze zbliżonej do 0°C jest ryzykowne, a gdy temperatura spadnie poniżej -5°C jest już niemożliwe z powodu powstającej cienkiej warstwy lodu na karoserii. Dzisiaj właśnie poruszymy temat myjni i lodu, a przede wszystkim zagrożeń wynikających z tego ostatniego czynnika.

Jedziesz, do dziewczyny, na zakupy lub – co gorsza – śpieszysz się na ważne spotkanie, ale chwila! Przecież mam brudny samochód — myślisz. Zaczynasz się stresować, ale po chwili przypominasz sobie, że 2 kilometry dalej jest myjnia — jedziesz na nią. Wysiadasz, myjesz dokładnie samochód, a następnie próbujesz wsiąść, ale się nie da, uszczelki dookoła drzwi przymarzły, a zamek zamarzł. Jak zachować się w takiej sytuacji? Spokojnie. Przede wszystkim, trzeba pamiętać o tym co mówią specjaliści, że mycie samochodu w temperaturze zbliżonej do 0°C jest ryzykowne, a przy -5°C praktycznie niemożliwe, dlatego warto przed przyjazdem na myjnie sprawdzić aktualną temperaturę i w najgorszym wypadku zrezygnować z myjni (w końcu dziewczynie zależy na Tobie, a nie na czystym samochodzie (śmiech)).

Jeśli już z jakiegoś powodu musisz skorzystać z myjni to specjaliści mają dla Ciebie kilka cennych rad.

Pierwsza z nich — myj samochód w dzień, najlepiej słoneczny. Mycie samochodu w słoneczny dzień ma wiele plusów, przede wszystkim ten najważniejszy dla nas, czyli niezamarzające zamki i uszczelki, ale też taki, że w świetle dziennym jesteśmy w stanie nieporównywalnie więcej zauważyć zabrudzeń na samochodzie niż przy świetle sztucznym.

Patrz gdzie myjesz!

Chociaż na naszych drogach jest coraz więcej samochodów z systemem bezkluczykowym, to nadal znaczna większość jest wyposażona w tradycyjny kluczyk. Specjaliści radzą by na myjni patrzeć gdzie kierujemy lancę i przede wszystkim omijać zamki. Woda wewnątrz zamka może nie tylko nam uniemożliwić włożenie kluczyka, a nawet jego zablokowanie co w najgorszym wypadku może skutkować jego złamaniem. Wizyta ślusarza nie należy do najtańszych i oscylujący w granicach 100 zł.

Woź ze sobą kawałek szmatki.

Koncerny motoryzacyjne prześcigają się z udogodnieniami dla użytkowników ich pojazdów. Jedne montują super wygodne fotele, znakomite nagłośnienie a inne stawiają na praktyczne rozwiązania, które jest ciężko zauważyć na pierwszy rzut oka. Tak jest w przypadku uszczelek dookoła drzwi. Oprócz podstawowej funkcji zapobiegającej dostawaniu się wody do wewnątrz pojazdu czy choćby wygłuszającej mają od niedawna jeszcze jedną bardzo ważną funkcję, są tak zaprojektowane, by maksymalnie zminimalizować ryzyko przymarzania drzwi (trend zauważalny od około 2011 r.). Jednak pomimo wszelkich starań producentów, ryzyko przymarznięcia uszczelek nadal występuje, a specjaliści radzą, by na zimową wizytę na myjni zabrać kawałek szmatki. Szmatka przyda nam się do przetarcia dookoła uszczelek, co wyeliminuje wodę, dzięki czemu zminimalizujemy ryzyko przymarznięcia.

Co z użytkownikami starszych samochodów?

Użytkownicy starszych samochodów muszą pomyśleć o zastosowaniu specjalnych olejów do zamków i sylikonów do uszczelek. Występują one w sprayu lub w płynie. Koszt jednej buteleczki znanego producenta, która starczy nam na minimum dwa sezony waha się w granicach 35-50 zł. W porównaniu z kosztami wezwania ślusarza wydaje się to niewiele. Specjaliści zaznaczają, że oprócz myjni samoobsługowych są również myjnie ręczne, które w ostatnich latach przeżywają rozkwit, głównie z racji na profesjonalną obsługę i usługi auto detailingu. Oddając samochód w ręce profesjonalistów, mamy pewność, że nasz samochód będzie nie tylko lepiej wyczyszczony, ale również zostanie nam wydany w pełni suchy. Trzeba jednak zaznaczyć, że koszt usług firm auto detalingowych jest kilkukrotnie wyższy niż koszt myjni samoobsługowych.

  • Bartosz Madej
Najnowsze artykuły