Krzyczał, że ma koronawirusa

26.03.2020

Krzyczał, że ma koronawirusa

Pijany kierowca ciężarówki krzyczał w Delikatesach w Kłobucku, że “ma do spełnienia misję od Boga, jest zarażony koronawirusem i ma zarazić jak największą ilość ludzi”. Mężczyzna trafił do aresztu w Dąbrowie Górniczej. Po wizycie klienta sklep zamknięto.

Dwa dni temu do sklepu samoobsługowego w Kłobucku wszedł pijany mężczyzna, dziwnie zachowywał się – modlił się i wzywał na pomoc Boga… Obsługa Delikatesów wezwała na pomoc policję. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia pijany mówił policjantom, że ma do spełnienia misję, że  jest zarażony koronawirusem i ma zarazić jak największą ilość ludzi… Mundurowi poprosili o pomoc ratowników medycznych, pijanego odtransportowano na badania do Częstochowy, gdzie nie stwierdzono objawów koronawirusa, ale pobrano wymaz celem przeprowadzenia badań na nosicielstwo patogenu. Szybko okazało się, że nietrzeźwy mieszkaniec Kłobucka kilka dni wcześniej wrócił z Francji. Wcześniej odwiedził również Niemcy.
Jak poinformowała oficer prasowa kłobuckiej komendy policji Joanna Wiącek-Głowacz kierowca ciężarówki trafił do aresztu w Dąbrowie Górniczej, gdzie został odwieziony przez kłobuckich policjantów ale po dobie został zwolniony. Funkcjonariusze policji, ratownicy medyczni oraz kierowca w izolacji czekają teraz na wyniki testów. Jak ustaliła policja mężczyzna nie miał wcześniej nałożonej kwarantanny po powrocie z zagranicy.

Kłobucczanin jest zagrożony karą, jej wymiar zależał będzie od tego czy jest nosicielem koronawirusa i czy naraził ludzi na niebezpieczeństwo zagrażające ich życiu i zdrowiu.

  • bea
Najnowsze artykuły