Od 30 tysięcy do 30 mln zł dla nieuczciwych firm

13.01.2019

Od 30 tysięcy do 30 mln zł dla nieuczciwych firm

Rząd przyjął przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Nowe przepisy umożliwią zdecydowaną walkę z nieuczciwymi firmami, które oszukują, a także narażają na straty państwo. Ofiarami bywają, np. klienci, często starsi, wprowadzani w błąd, co do właściwości produktów, które kupują.

Ustawa dla obywateli, biznesu i państwa

Projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary przewiduje pociąganie do odpowiedzialności karnej firm, które np.:

  • przez niedbalstwo spowodowały skażenie środowiska czy wypadek,
  • ukrywają usterki swoich produktów,
  • świadomie oszukują klientów, sprzedając, np. rzekomo uzdrawiające preparaty
    czy „lecznicze” materace,
  • dopuszczają się korupcji.

– To ustawa dla obywateli, dla przedsiębiorców i dla państwa. Wprowadza ład korporacyjny i najwyższe standardy światowe. Absolutnie nie jest wymierzona w biznes. Wręcz przeciwnie: została stworzona dla osób chcących inwestować i rozwijać działalność. Biznesowi sprzyja bowiem uczciwy klimat prawny. Dostrzegli to nasi partnerzy na Zachodzie i my to również wprowadzamy – wskazał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, który nadzorował prace nad projektem.

Regulacje są wzorowane na rozwiązaniach stosowanych już w krajach Unii Europejskiej, m.in. we Francji, Holandii, Danii i Włoszech.

Potrzeba skutecznego prawa

Rzekomo uzdrawiające preparaty, „cudowne” materace, gotujące „zdrowo” garnki – to oferty proponowane przez nieuczciwych sprzedawców na masową skalę. Są reklamowane w mediach, bądź też na specjalnie organizowanych pokazach i prezentacjach. Właściciele firm kuszą rzekomymi promocjami i odwracają uwagę drobnymi prezentami. Oszuści naciągają też klientów, np. na usługi telekomunikacyjne, podszywając się pod nieistniejącą Telekomunikację Polską. Ich ofiarą padają tysiące Polaków, zwłaszcza starszych. Do tej pory ściganie takich firm było fikcją. Nie można było nałożyć na nią kary, jeśli sąd prawomocnie nie skazał wcześniej wszystkich prezesów, członków zarządu czy innych reprezentantów. Ci z kolei potrafili skutecznie rozmywać swoją odpowiedzialność. Często też nie można było ustalić bezpośredniego sprawcy albo sprawca ukrywał się. Firma pozostawała również całkowicie bezkarna w przypadku śmierci sprawcy. Poza tym, nie wykazując przychodów, unikały kar finansowych bądź płaciły jedynie symboliczne, mimo że dysponują gigantycznym, zdobytym na ludzkiej krzywdzie majątkiem.

Na konieczność zapewnienia skutecznego ścigania podmiotów zbiorowych kładzie nacisk grupa najbogatszych i najlepiej rozwiniętych państwa świata – G20, której członkiem jest także cała Unia Europejska.

Nowe rozwiązania – surowe kary dla nieuczciwych firm

Przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt zakłada, że do wytoczenia sprawy, np. nieuczciwej spółce wystarczy prokuratorskie ustalenie, że doszło w niej do popełnienia przestępstwa. Nie będzie już wymogu wcześniejszego prawomocnego skazania przedstawiciela spółki, która złamała prawo, co w przeszłości blokowało egzekwowanie prawa. Kwestie odpowiedzialności karnej konkretnej osoby i nałożenia kary finansowej na firmę będą rozstrzygane przez sąd oddzielnie, choć z założenia w ramach jednego procesu.

Kara pieniężna nie będzie zależna od osiągniętego przez firmę przychodu. Dzięki temu będzie możliwe karanie podmiotów, które mają majątek, a nie wykazują przychodów. Wysokość kar ma wynosić od 30 tysięcy do 30 mln zł. Zostanie jednak wprowadzona możliwość umorzenia postępowania, jeżeli nawet najniższa z możliwych kar byłaby zbyt surowa za pojedyncze przewinienie.

  • Katarzyna Gwara
Najnowsze artykuły