Odnowią opuszczony dworzec?

Budynek dworca kolejowego w Rudnikach od dłuższego czasu stoi pusty i niszczeje, a w najbliższej przyszłości może nawet w ogóle przestać istnieć. Władze gminy nie chcą do tego dopuścić – co więcej chciałyby przywrócić go do życia.

Wójt Paweł Militowski rozmawiał w tej sprawie z przedstawicielami PKP podczas listopadowego spotkania Związku Gmin i Powiatów. Mowa była zarówno o lepszym zabezpieczeniu budynku, jak i poważniejszym zainwestowaniu w ten obiekt.

– Z informacji, które uzyskaliśmy wynika, że PKP nie zamierzają dłużej utrzymywać dworca w Rudnikach i rozważają jego wyburzenie w niedalekiej przyszłości – mówi wójt. – Tymczasem wielu mieszkańców życzyłoby sobie, żeby gmina budynek przejęła i odnowiła. I właśnie takie starania podejmujemy – dodaje.

Władze samorządowe przymierzają się do realizacji projektu rewitalizacyjnego, na który chciałyby pozyskać środki zewnętrzne. Sprawa jest na wstępnym etapie, ale nietrudno przewidzieć, że byłaby to kosztowna inwestycja, więc bez dofinansowania bardzo trudno byłoby ją zrealizować. Zanim jednak urząd w ogóle przystąpi do projektowania i starań o pomoc finansową, musi stać się właścicielem terenu, obecnie w dalszym ciągu należącego do kolei. Rozmowy w tej kwestii trwają.

Dworzec w Rudnikach od dawna nie funkcjonuje jako obiekt obsługujący pasażerów pociągów. Przez jakiś czas – jeszcze kilka lat temu – niektóre pomieszczenia były wykorzystywane, służąc za lokale mieszkalne lub miejsce prowadzenia działalności gospodarczej. Ostatnio niestety stoi już całkowicie pusty i coraz bardziej niszczeje.