Opracowali szybki i tani test na koronawirusa

04.10.2020

Opracowali szybki i tani test na koronawirusa

Polscy specjaliści w październiku rozpoczynają produkcję szybkiego i taniego testu na obecność koronawirusa SARS-COV-2. Wynik ma być znany już po kilku minutach, czyli jeszcze w miejscu pobrania wymazu z nosa i gardła.

– Wiele ośrodków pracuje na takim teście, ale podobno my jesteśmy pierwsi na świecie – powiedział PAP Mariusz Herman, dyrektor generalny Centrum Badań DNA w Poznaniu, firmy której specjaliści opracowali test. Dodał, że na przyszły tydzień zaplanowano uruchomienie produkcji masowej testu.

W testach wykorzystano nową metodę badawczą o nazwie RT LAMP (Loop Mediated Isothermal Amplification). Koszt jednego takiego badania to 80 zł, ale wraz rozwinięciem produkcji może być jeszcze niższy. Stosowane obecnie testy RT PCR są nawet kilkakrotnie droższe.

Pierwsze testy LAMP są już gotowe i napływają pierwsze zamówienia. Jedna z firm biotechnologicznych w Indiach zamówiła 250 tys. sztuk.

Mariusz Herman podkreśla, że nowe testy poznańskiej firmy mają być wytwarzane głównie na polski rynek, ale duże jest zainteresowanie nimi w innych krajach, takich jak Rosja, Ukraina i Turkmenistan i Kazachstan. Nie ma tam takich testów i ich laboratoria na razie nie są w stanie ich produkować. W innych krajach, w Europie i USA, prowadzone są zaawansowane prace nad własnymi tego typu testami.

Całą procedurę testu będzie można przeprowadzić w dowolnym miejscu, np. na lotnisku, a jedynym urządzeniem niezbędnym przy wykonaniu badania będzie smartfon. Wynik testu będzie znany jeszcze w miejscu pobrania wymazu z nosa i gardła.

Smartfon zostanie podłączony do przenośnego prostego urządzenia, umożliwiającym podgrzanie próbki badania w próbówce do 65 st. C, co umożliwi przeprowadzenie reakcji detekcji koronawirusa.

Szybkimi testami LAMP powinny być zainteresowane przedsiębiorstwa, hotele, lotniska i organizatorzy imprez na obiektach sportowych.

Jeszcze w 2020 r. poznańskie Centrum wprowadzi na rynek test na predyspozycje na podatność do zachorowania na COVID-19 i tzw. ciężkość przebiegu tej choroby. Po kilku miesiącach pracy i przeprowadzeniu ponad 300 badań na terenie Lubelszczyzny, Mazowsza i Śląska test będzie gotowy już do sprzedaży. Do wykonywania testów wykorzystywana będzie metoda NGS, czy sekwencjonowania nowej generacji (New Generation Sequencing).

  • kg (na podstawie informacji PAP)
Najnowsze artykuły