Ortopeda oskarżony o gwałt usłyszał wyrok

15.11.2019

Ortopeda oskarżony o gwałt usłyszał wyrok

Cztery lata w więzieniu spędzi ortopeda pracujący w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. NMP w Częstochowie, który był oskarżony o zgwałcenie jednej z pacjentek i doprowadzenie innej do poddania się innej czynności seksualnej.

Przypomnijmy, pod koniec września ubiegłego roku jedna z pacjentek ortopedy zgłosiła się na policję. Z jej relacji wynikało, że podczas wizyty kontrolnej, lekarz miał użyć siły fizycznej i wykorzystać seksualnie. Kobieta poruszała się o kulach, ponieważ wcześniej przeszła zabieg ortopedyczny. Po przesłuchaniu i przeanalizowaniu innych dowodów, prokurator uznał, że mogło dojść do przestępstwa. Lekarz został zatrzymany i przesłuchany. Do winy się jednak nie przyznał. Medyk został aresztowany na trzy miesiące. Po kilku tygodniach usłyszał kolejny zarzut. Do śledczych zgłosiła się bowiem kolejna kobieta, która twierdzi, że też została wykorzystana. W jej przypadku do przestępstwa miało dojść przed trzema laty. Kobieta zgłosiła się do policji po takim czasie, ponieważ dowiedziała się, że kilka tygodni wcześniej ten sam lekarz usłyszał zarzut gwałtu na innej pacjentce.

Michał S. usłyszał więc dwa zarzuty. – W przypadku zdarzenia z 30 września 2018 roku, w akcie oskarżenia znalazł się zarzut dotyczący zgwałcenia pacjentki na terenie szpitala. W drugim przypadku z czerwca 2015 roku, uznano, że do zgwałcenia nie doszło, ale stwierdzono, że pacjenta została zmuszona do poddania się tzw. innej czynności seksualnej – mówił prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Lekarz przyznał się, że oczywiście obie panie leczył, ale do winy się nie przyznał.

Śledztwo w tej sprawie trwało zaledwie dwa miesiące. Medyk trafił do aresztu. Teraz usłyszał wyrok – za gwałt skazał go na karę trzech i pół roku pozbawienia wolności, a za doprowadzenie innej do poddania się innej czynności seksualnej – na półtora roku. Lekarz ma również zakaz wykonywania zawodu przez cztery lata. Sąd zobowiązał go również do wypłaty pokrzywdzonym nawiązek w kwotach 50 tys. zł i 20 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.

  • Katarzyna Gwara
Najnowsze artykuły