Pijani wsiedli za kierownicę. Rekordzista miał 4 promile

4 promile alkoholu miał w wydychanym powietrzu 30-latek zatrzymany przez myszkowskich policjantów. Mężczyzna w takim stanie postanowił wsiąść za kierownicę. Na dodatek okazało się, że… nie ma uprawnień. Grozi mu do 2 lat więzienia.

Do zatrzymania pijanego kierowcy hondy doszło dzięki informacji przekazanej przez świadka. Policjanci uniemożliwili mu dalszą jazdę na ulicy Kościuszki.

Kilka godzin wcześniej policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali innego pijanego kierowcę. Mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do kontroli chevroleta, którym kierował 56-latek z Myszkowa. I właśnie w c czasie kontroli okazało się, że mężczyzna jest pijany. Badanie wykazało ponad 1.5 promila alkoholu w organizmie. 56-latek stracił prawo jazdy. Grozi mu 2-letni pobyt w więzieniu oraz obligatoryjna kara finansowa w wysokości 5 tysięcy złotych.

Tego samego dnia policjanci z Koziegłów zatrzymali po krótkim pościgu w Lgocie Górnej kierowcę volkswagena transportera, którym kierował 48-latek. Mężczyzna pomimo znaków i sygnałów wydawanych przez mundurowych nie zatrzymał się do kontroli. Był pijany. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Do tego decyzją starosty miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdem. Oprócz wysokiej kary grzywny, grozi mu 5 lat za kratami.

Kolejny raz przypominamy, że za kierowanie w stanie nietrzeźwości, oprócz 2-letniego więzienia, sprawcy grozi wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat oraz obligatoryjna kara finansowa w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych. Za kolejne prowadzenie pojazdu po pijanemu, sąd orzeka nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym w wysokości co najmniej 10 tys. złotych.