10.07.2018
Pijany jechał pod prąd
Kierowca lingiera ambry wjechał pod prąd na DK-1 i kontynuował jazdę aż do momentu, kiedy na jego drodze stanęli policjanci… Jak się okazało, był pijany. Badanie wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
63-letni kierowca wjechał na drogę krajową nr 1 w Koziegłowach i jechał pod prąd. – Patrolujący trasę policjanci z ruchu drogowego na widok jadącego w przeciwnym kierunku pojazdu, który na dodatek wjechał tam na czerwonym świetle i stwarzał poważne zagrożenie, zareagowali i ruszyli za nim. Na sygnałach uprzywilejowania pilotowali kierowcę do najbliższego zjazdu – mówi st. asp. Barbara Poznańska, oficer prasowy myszkowskich policjantów. Kierujący został zatrzymany. Był kompletnie pijany. Badanie wykazało prawie 2 promile alkoholu w jego organizmie. Na dodatek, nie miał uprawnień do kierowania pojazdem. Grozi mu wysoka kara grzywny i dwuletni pobyt za kratami.