Przedsiębiorca, który spowodował wypadek, nie trafi do więzienia

12.04.2022

Przedsiębiorca, który spowodował wypadek, nie trafi do więzienia

Częstochowski sąd skazał Wiesława W. na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Znany w regionie przedsiębiorca spowodował śmiertelny wypadek w Wierzchowisku, w którym zginął 22-letni mężczyzna.

Proces, który toczył się po raz drugi przed częstochowski sądem (za pierwszym razem konieczna była zmiana przewodniczącego składu orzekającego) dotyczył wypadku, do którego 13 czerwca 2019 roku przed godziną 15 na DW-483 na skrzyżowaniu ul. Wodociągowej z ul. Pogodną w Wierzchowisku.

Kierujący pojazdem BMW, 69-letni Wiesław W. podczas wyprzedzania nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego najechał na tył pojazdu VW, zjechał na przeciwny pas ruchu i czołowo zderzył się z Oplem. 22-letni kierowca Opla poniósł śmierć na miejscu, natomiast jego 21-letni pasażer w stanie ciężkim trafił do szpitala.

Wiesław W. to znany w Częstochowie i w okolicach emerytowany już przedsiębiorca z branży budowlanej. Dzisiaj jest już emerytem.

Pierwszy proces rozpoczął się we wrześniu 2020 roku. Wiesław W. przyznał na sali rozpraw się do winy. Mówił, że nie pamięta okoliczności wypadku, ponieważ zasłabł i stracił świadomość. Gdy się ocknął po wypadku, ktoś kazał mu szybko opuścić samochód, bo groziło pożarem.

Wiesław W. na sali rozpraw przeprosił rodzinę zmarłego i zapewnił, że chce zadośćuczynić krewnym 22-latka. – Przepraszam, jest mi bardzo przykro. Wolałbym, żebym to ja zginął zamiast pokrzywdzonego. Na dodatek wszystko działo się w mojej rodzinnej gminie. Wstyd mi było pokazać się ludziom – mówił Wiesław W.

12 kwietnia 2022 roku Sąd Rejonowy w Częstochowie wydał wyrok w tej sprawie, skazując Wiesława W. na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Ma on również zapłacić po 100 tysięcy zadośćuczynienia dwójce bliskich 22-latka i po 30 tysięcy trzem pozostałym członkom rodziny. Wiesław W. został również ukarany grzywną w wysokości 10 tysięcy i pięcioletnim zakazem prowadzenia pojazdów.

Zdaniem sądu wina była bezsporna, ale oskarżony przyznał się do winy, wyraził skruchę i przeprosił. Na dodatek jest osobą niekaraną, która nigdy nie miała problemów z prawem. Sędzia mówiła, że najsprawiedliwszym wyrokiem byłoby cofnięcie czasu, ale tego nikt nie jest w stanie zrobić.

Wyrok jest nieprawomocny, czy będzie apelacja? Prokuratura chciała dwóch lat bezwzględnego więzienia. Jak udało się nam dowiedzieć, prokuratura wystąpi o pisemne uzasadnienie wyroku i po analizie podejmie decyzję w sprawie odwołania.

  • TS
Najnowsze artykuły