14.09.2018
Przesłuchany i zwolniony
Były wiceprezydent Częstochowy został przesłuchany i usłyszał zarzut. Mirosław S. potwierdził, że brał udział w zdarzeniu drogowym, nie przyznaje się jednak do winy. Twierdzi też, że alkohol spożywał, ale dopiero po przybyciu do domu. Po wpłaceniu kaucji został zwolniony.
Przypomnijmy, chodzi o środowe zdarzenie, do którego doszło w podczęstochowskiej miejscowości Nierada. Samochód należący do byłego wiceprezydenta potrącił 10-letniego rowerzystę. Kierowca co prawda zatrzymał się, ale nie wysiadł z samochodu i po chwili odjechał. Tego samego dnia wieczorem policjanci udali się do miejsca zamieszkania właściciela pojazdu, ale nie zastali go w domu. Zastali go dopiero w czwartek rano. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie promil alkoholu.
Prokurator oskarża Mirosława S. o u nieudzielanie pomocy osobie, której życie i zdrowie mogą być zagrożone. Na tym jednak może się nie skończyć. Były wiceprezydent może usłyszeć też zarzut spowodowania wypadku – na razie nie wiadomo jednak czy zdarzenie będzie tak zakwalifikowane. Kluczowa będzie tu ocena charakteru obrażeń rowerzysty. – Mężczyzna potwierdza, że brał udział w zdarzeniu, ale do winy się nie przyznaje. Wyjaśnił, że nie zatrzymał się i nie udzielił pomocy, bo w jego ocenie, poszkodowanemu nic poważnego się nie stało – wyjaśnia prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Mirosław S. dodał też, że alkohol owszem spożywał, ale po przybyciu do miejsca zamieszkania. Po wpłaceniu kaucji w wysokości 15 tysięcy zł, został zwolniony i będzie odpowiadał z wolnej stopy.
Jeszcze przed przesłuchaniem, prezydent miasta podjął decyzję o odwołaniu Mirosława S. ze stanowiska.