Reakcja świadka pozwoliła na zatrzymanie pijanego kierowcy

16.02.2021

Reakcja świadka pozwoliła na zatrzymanie pijanego kierowcy

W miniony piątek oficer kłobuckiej komendy otrzymał zgłoszenie od anonimowej osoby, która była bezpośrednim świadkiem jazdy “zygzakiem”. Dzięki szybkiej reakcji mundurowych, zatrzymano kierowcę citroena, który jeździł ulicami Truskolas, mając w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu. Zważywszy na stan nietrzeźwego mężczyzny, pewnym jest, że reakcja przypadkowego świadka pozwoliła uniknąć drogowej tragedii.

– W piątek przed godziną 16.00 oficer dyżurny kłobuckiej komendy odebrał telefon od osoby, która była bezpośrednim świadkiem jazdy „zygzakiem”. Według zgłaszającego, osobowy citroen, którego kierowca może być nietrzeźwy, wjechał właśnie na parking przy jednym ze sklepów samoobsługowych w Truskolasach. Dyżurny szybko podał komunikat, aby patrol przemieścił się we wskazany rejon i zatrzymał podejrzany samochód. Po kilku minutach policjanci z Komisariatu Policji we Wręczycy Wielkiej skontrolowali kierowcę opisywanego auta. Okazało się, że citroenem kierował 46-letni mieszkaniec gminy Panki, od którego wyczuwalna była silna woń alkoholu. Podczas badania stanu trzeźwości okazało się, że miał on w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu – informuje Komenda Powiatowa Policji w Kłobucku, która podkreśla, że dzięki obywatelskiej postawie być może nie doszło do tragedii na drodze! Policjanci dziękują przypadkowemu świadkowi za działanie w myśl kampanii: „Nie reagujesz akceptujesz”. -Tego samego dnia o godzinie 21:25, w miejscowości Truskolasy, patrol prewencji z Wręczycy Wielkiej zatrzymał do kontroli innego kierującego, również osobowym citroenem. Niestety badanie stanu trzeźwości kierującego wykazało aż 4 promile. Biorąc pod uwagę stan 49-letniego mężczyzny, mieszkańca gminy Panki oraz aktualnie panujące ciężkie warunki na drogach, jego zachowanie było zdecydowanie nieodpowiedzialne – dodaje KPP w Kłobucku.  Zatrzymanym kierowcom grożą surowe konsekwencje: wysoka grzywna, kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a nawet kara więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.

  • pn
Najnowsze artykuły