Trwa wyścig o szczepionkę przeciwko COVID-19

12.05.2020

Trwa wyścig o szczepionkę przeciwko COVID-19

Istnieje już ponad 90 potencjalnych szczepionek przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 na różnych etapach rozwoju; stale pojawiają się nowe. Wyłonienie najlepszych i najbezpieczniejszych nie będzie łatwym zadaniem. W przypadku co najmniej sześciu projektów dotyczących szczepionki ruszyły już kliniczne badania bezpieczeństwa z udziałem ludzi.

O nowym koronawirusie z Wuhan, powodującym śmiertelne zapalenie płuc, światowa opinia publiczna po raz pierwszy dowiedziała się niemal pięć miesięcy temu. Już w kilka godzin po ogłoszeniu sekwencji wirusa pojawiły się pierwsze, opracowane przez algorytmy sztucznej inteligencji projekty szczepionek. Teraz pracują nad nimi zespoły badawcze firm farmaceutycznych i uniwersytetów z całego świata – ponad 30 z USA, po kilkanaście z Chin, Europy oraz Australii i krajów azjatyckich. Według “Nature”, które podsumowało te prace, takich projektów jest w sumie ponad 90.

Wszystkie szczepionki mają za zadanie dostarczenie organizmowi antygenu, który nie spowoduje choroby, ale wywoła odpowiedź immunologiczną – sprawi, że organizm zwalczy wirusa w razie kontaktu z nim. Badanych jest co najmniej osiem sposobów stworzenia szczepionki – opierają się one na różnych wirusach lub ich częściach. W grę wchodzą całe inaktywowane lub osłabione wirusy, wektory wirusowe, same kwasy nukleinowe (DNA lub RNA) oraz białka. Naukowcy próbują także uodparniania za pomocą szczepionek przeciwko polio czy gruźlicy, które miałyby podnosić ogólną odporność oraz genetycznej modyfikacji komórek odpornościowych.

W przypadku co najmniej sześciu projektów dotyczących szczepionki ruszyły już kliniczne badania bezpieczeństwa z udziałem ludzi. Mają one ustalić, czy szczepionka nie szkodzi, jednak prawdziwym wyzwaniem będzie sprawdzenie, czy w ogóle działa. W normalnych okolicznościach polega to na podaniu tysiącom lub dziesiątkom tysięcy ludzi szczepionki – lub placebo – i obserwowaniu ich przez miesiące, jeśli nie lata. Jeśli szczepionka działa, z czasem pojawi się widoczna różnica dotycząca liczby zakażonych w przebiegu normalnego życia. Długotrwała obserwacja dużej liczby osób pozwala też wychwycić ewentualne problemy związane z bezpieczeństwem.

Ale w warunkach pandemii, gdy każdy dzień przynosi kolejne tysiące ofiar śmiertelnych, a miliardy ludzi nadal nie uległy zakażeniu, konieczne jest przyspieszenie i usprawnienie prac. Nawet wtedy jednak nie podaje się ludziom szczepionki – nie mając pewności, czy spowoduje ona więcej szkody, czy pożytku.

Na rzecz na rzecz przyspieszenia opracowania szczepionki i leków na Covid-19 działa m.in. Unia Europejska. By zebrać fundusze na wsparcie tego przedsięwzięcia, zorganizowano światowy maraton składania deklaracji wkładów finansowych (w jego trakcie Polska i kraje Grupy Wyszehradzkiej zdecydowały o przeznaczeniu dodatkowych 3 mln euro).

W tym miesiącu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w Genewie w Szwajcarii naszkicowała plany próby klinicznej, która pozwoli przetestować wiele szczepionek w ramach jednego badania.

Przy ustalaniu skuteczności szczepionki mogą być brane pod uwagę m.in. zdolność produkcyjna – oraz odpowiedź immunologiczna (pojawienie się w zaszczepionym organiźmie przeciwciał, typowych dla danego koronawirusa), wytwarzana podczas badań na zwierzętach i we wczesnej fazie badań na ludziach.

Wyzwaniem będzie określenie, w jaki sposób porównywać ze sobą różnego rodzaju szczepionki. WHO proponuje bezpośrednie porównanie, na co twórcy szczepionek mogą się nie zgodzić ze względów komercyjnych.

Jak jednak mówi mówi Charlie Weller, kierownik ds. szczepionek w biomedycznej organizacji charytatywnej Wellcome Trust (Londyn), możliwość porównania różnych szczepionek jest niezbędna, nawet jeśli wymaga to od twórców szczepionek odłożenia na bok ich krótkoterminowych interesów. – Pracują w ramach komercyjnych modeli biznesowych. W obecnej sytuacji to nie zadziała – ocenił.

Oczekiwany globalny popyt na szczepionkę przeciwko COVID-19 może zwiększyć gotowość twórców do współpracy. – Potrzebujemy więcej niż jednej szczepionki – zaznacza Marie-Paule Kieny, dyrektor do spraw badań Francuskiego Narodowego Instytutu Zdrowia i Badań Medycznych w Paryżu. – Monopol jest zawsze bardzo zły i żadna ze szczepionek może nie mieć wystarczającej zdolności produkcyjnej.

Niektórzy badacze sugerują jeszcze szybsze i bardziej radykalne metody: zamiast czekać na naturalne zakażenia, uczestników badania można by celowo infekować młodych, zdrowych ochotników. Takie postępowanie miało już miejsce podczas badań nad malarią i dengą. Próby prowokacyjne miałyby zostać wykorzystane do szybkiego ustalenia, które szczepionki przejdą do prób na dużą skalę. Jednak bez skutecznego leku lub testu genetycznego który zidentyfikowałby nieliczne młode osoby, które mogą rozwinąć ciężką chorobę byłoby to zbyt ryzykowne.

  • oprac. kg (na podstawie informacji PAP)
Najnowsze artykuły