Ukradł kamerę leśną. Dotarli do niego po… śladach na śniegu

09.02.2021

Ukradł kamerę leśną. Dotarli do niego po… śladach na śniegu

Nietypowa sprawa w powiecie myszkowskim. 40-latek z lasu postanowił ukraść kamerę. Długo jednak nie nacieszył się swoim łupem, bo policjanci błyskawicznie trafili na jego… trop. Śledczy z 25-letnim doświadczeniem, biegł ponad 5 kilometrów po śladach na śniegu i w efekcie dotarł do złodziejaszka. Sprawcy grozi kara do 5 lat więzienia.

Dyżurny myszkowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na terenie masywu leśnego, nieznany sprawca  w kominiarce i ubrany na ciemno dokonał kradzieży kamery leśnej. Na miejscu zjawił się patrol z Koziegłów. Kryminalny szybko ustalił, że w miejscu kradzieży widoczne są świeże ślady pozostawione na śniegu. Jeden z funkcjonariuszy pobiegł w kierunku, w którym one prowadziły. – Sprawca próbował zmylić policjantów, wchodząc np. do rzeki, czy później na jezdnię, jednak stróż prawa z determinacją biegł dalej za śladami – mówi asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy myszkowskich policjantów.

Po pokonaniu ponad pięciu kilometrów trop zaprowadził funkcjonariusza do jednego z mieszkań w miejscowości Masłońskie. Tam razem z kolegą z patrolu zastali dobrze znanego im 40-latka. Mężczyzna upierał się, że nie ma związku z żadną kradzieżą i że nic na ten temat nie wie. Śledczy jednak nie odpuścili.  – Podczas przeszukania jego mieszkania odnaleźli całkowicie przemoczone obuwie, które odpowiadało odwzorowaniom pozostawionym na śniegu. 40-latek nadal jednak zaprzeczał, jakoby miał coś wspólnego z kradzieżą foto- pułapki. Policjanci podjęli decyzję o przeszukaniu pomieszczeń gospodarczych – wyjaśnia. W jednym z nich natknęli się na zawinięta w folię aluminiową skradzioną kamerę.

Ostatecznie, mężczyzna przyznał się do winy. Został zatrzymany i usłyszał zarzut. Warta 1000 złotych kamera leśna została odzyskana. Urządzenie wraz z kartą SIM wkrótce trafi do właściciela. 40-latek stanie przed obliczem sądu, który zadecyduje o jego dalszym losie.

  • kg
Najnowsze artykuły