14.06.2019
W bestialski sposób zabił psa
Makabryczne odkrycie w Myszkowie. Na jednej z posesji znaleziono jutowy worek, a w nim martwego psa z odrąbaną głową. 23-letni mężczyzna podejrzany o zabicie zwierzęcia trafił do aresztu. Za uśmiercenie czworonoga ze szczególnym okrucieństwem grozi mu do pięciu lat więzienia.
Oficer dyżurny policji otrzymał informację od pracowników schroniska dla zwierząt z Zawiercia, że w na terenie jednej z myszkowskich posesji przy ulicy Rolniczej znaleźli jutowy worek, a w nim martwe zwierzę z odrąbaną głową. Na miejsce został skierowany patrol interwencyjny. – Ze zgromadzonego materiału dowodowego śledczych wynika, że podejrzewanym o bestialski czyn jest 23-latek, który tam pomieszkiwał – mówi asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy myszkowskich policjantów. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, gdzie oczekuje na dalsze decyzje prokuratora. Uśmiercenie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem zagrożone jest karą pięciu lat więzienia.
Jak relacjonowali pracownicy schroniska, 23-latek był dzikim lokatorem działki przy ulicy Rolniczej. Właścicielką działki była 80-latka. Kobieta często tam zaglądała w towarzystwie swojego czworonoga. I właśnie podczas jednego ze spacerów spotkała na swojej posesji 23-latka. Mężczyzna chwycił ją za gardło i groził śmiercią. Starsza pani uciekła. Wtedy też po raz ostatni widziała swojego czworonoga…