Wyciek danych z MOPS-u zbadają śledczy z Jaworzna

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie nie będzie prowadzić śledztwa w sprawie kradzieży danych pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Prokuratura Regionalna w Katowicach przekazała sprawę Prokuraturze Okręgowej w Sosnowcu.

Prokurator Waldemar Łubniewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu poinformował, że podjęto decyzję, że śledztwo w sprawie będzie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Jaworznie pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu i na razie śledczy są na etapie badania akt.

Przypomnijmy: do wycieku danych ponad 30 pracowników częstochowskiego MOPS-u doszło 17 lutego 2021 roku. Prokuratura Okręgowa w Częstochowie wszczęła początkowo postępowanie sprawdzające w tej sprawie, w lutym 2021 roku śledztwo. –  Dane te wykorzystano w celu głosowania nad zadaniem z budżetu obywatelskiego – mówił Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. – Wiadomo, że do wycieku danych użyto komputera MOPS-u.
O wycieku danych związki zawodowe działające w MOPS-u powiadomiły radną PiS. Monika Pohorecka skierowała do prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka interpelację w tej sprawie. Zdaniem radnej doszło do ,,podszywania się” pod osoby fizyczne i występowania w ich imieniu z użyciem ich danych osobowych bez ich zgody i wiedzy”.
Sprawa została zgłoszona przez dyrektora MOPS w Częstochowie do prokuratury oraz Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Prawdopodobnie głosy zostały oddane na zadanie w budżecie obywatelskim, które miało być kontynuacja programu “Częstochowa silna dzielnicami”, który był współfinansowany przez Unię Europejską. W jego ramach powstały Dzielnicowe Ośrodki Społeczności Lokalnych. Projekt,  ostatecznie nie uzyskał wymaganej liczby głosów i nie będzie realizowany.