03.02.2017
Wzrosła liczba urodzeń. Efekt 500+?
Z danych wynika, że przybywa więcej chłopców, niż dziewczynek, a biorąc pod uwagę miejsce urodzenia, więcej dzieci rodzi się na wsi. Analitycy zwrócili uwagę na to, że od ponad ćwierćwiecza utrzymuje się okres depresji urodzeniowej – liczba urodzeń jest zbyt mała, by zagwarantować prostą zastępowalność pokoleń. Korzystna wartość współczynnika dzietności dla stabilnego rozwoju demograficznego wynosi 2,1-2,15 – oznacza to, że w danym roku na 100 kobiet w wieku rozrodczym przypada średnio 210-215 urodzonych dzieci. W roku 2015 współczynnik ten wyniósł 1,29. GUS wyliczył również, że ok. 75 proc. dzieci rodzi się w małżeństwach, przy czym ponad połowa tych dzieci urodziła się w okresie pierwszych trzech lat trwania małżeństwa rodziców. Od kilkunastu lat systematycznie rośnie jednak udział urodzeń pozamałżeńskich (na początku lat 90. było to ok. 6-7 proc., w 2000 r. – ok. 12 proc, a w 2015 r. już ok. 25 proc.).