Z balkonu wyrzuciła 57 tysięcy złotych

22.06.2022

Z balkonu wyrzuciła 57 tysięcy złotych

Oszuści w natarciu. W ostatnim czasie wzrosła liczba telefonów od osób podających się za członka rodziny lub za policjanta. Od początku czerwca przestępcy próbowali okraść w ten sposób 19 mieszkańców Częstochowy – 5 z nich dało się nabrać i straciło łącznie prawie 130 tys. zł.

Pomimo licznych akcji profilaktyczno-edukacyjnych, wiele osób wciąż pada ofiarą oszustów. A ci nie mają żadnych skrupułów, by pozbawić ich dorobku życia. 2 dni temu, po rozmowie z fałszywym policjantem, 48-letnia mieszkanka Częstochowy zostawiła pod drzewem 30 tysięcy złotych w kopercie. W tym samym czasie w innej części miasta 91-latka wyrzuciła przez balkon reklamówkę z 57 tysiącami złotych w środku.

Jak doszło do tych zdarzeń? – Wstępne ustalenia wskazują, że na telefon stacjonarny 48-latki zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika poczty. Gdy uzyskał od rozmówczyni dane osobowe i adresowe, rozłączył się, a po chwili zadzwonił inny mężczyzna, tym razem podający się za policjanta Centralnego Biura Śledczego Policji – mówi podkomisarz Sabina Chyra-Giereś, oficer prasowy częstochowskich policjantów.- Celem potwierdzenia swojej tożsamości polecił kobiecie wybrać na klawiaturze telefonu numer 997, oczywiście nie rozłączając trwającego już połączenia. Kobieta usłyszała w słuchawce, że podający się za funkcjonariusza mężczyzna faktycznie pracuje w Komendzie Miejskiej Policji w Częstochowie w pokoju numer 8, a policja prowadzi tajną akcję przeciwko hakerom, którzy wspólnie z pracownikami banku zaciągają kredyty lub „czyszczą” konta klientów ze wszystkich oszczędności – relacjonuje. Fałszywy policjant polecił kobiecie wypłacenie z konta oszczędności i pozostawienie ich we wskazanym miejscu. – Kobieta w trakcie rozmowy podała przestępcy swój numer komórkowy i od tej pory miała nieprzerwany kontakt z fałszywym stróżem prawa. Przez telefon instruował ją, co ma robić i jak się ma zachowywać będąc już w placówce banku. Po tym jak kobieta zostawiła kopertę z pieniędzmi pod drzewem, kontakt się urwał. Gdy zaniepokojona zadzwoniła po pewnym czasie na policję prosząc o połączenie z wydziałem CBŚP i pokojem numer 8, dowiedziała się, że padła ofiarą oszustwa – dodaje podkomisarz Sabina Chyra-Giereś.

W tym samym dniu na telefon stacjonarny 91-latki również zadzwonił mężczyzna podszywający się za policjanta. Najpierw wypytał, o to ile oszczędności kobieta ma w domu, a później powiedział, że prowadzi tajną akcję, mającą na celu zatrzymanie pracownika poczty, ponieważ przekazuje listonoszom podrobione banknoty, a te trafiają do mieszkańców. – Męski głos w słuchawce polecił kobiecie spakowanie wszystkich banknotów do reklamówki i wyrzucenie ich przez balkon, skąd miał je odebrać inny policjant. 91-latka zrobiła to, co pod presją czasu polecił jej zrobić fałszywy stróż prawa. Po chwili widziała tylko, jak zawiniątko podnosi niski mężczyzna w naciągniętym na głowę kapturze – zaznacza podkomisarz Sabina Chyra-Giereś.

Od początku czerwca mieszkańcy miasta i powiatu częstochowskiego odebrali 19 takich połączeń. Zdecydowana większość oszustów podawała się za policjantów, prowadzących tajną akcję lub członków rodziny, którzy spowodowali poważny wypadek i potrzebują pieniędzy na pokrycie jego kosztów. 14 osób wykazało się czujnością i nie dało się oszukać.

  • kg
Najnowsze artykuły