Zaatakował strażnika klasztoru na Jasnej Górze. Biegli orzekli, że jest niepoczytalny

19.08.2022

Zaatakował strażnika klasztoru na Jasnej Górze. Biegli orzekli, że jest niepoczytalny

Prokuratura złożyła wniosek o umorzenie postępowania w sprawie pobicia pracowników ochrony klasztoru na Jasnej Górze, do którego doszło 19 marca 2021 roku. Biegli orzekli, że 51-letni Jan R. jest niepoczytalny, więc nie może odpowiadać za swoje czyny, jednak konieczne jest orzeczenie wobec niego nakazu terapii.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 19 marca ubiegłego roku. Jan R. został poproszony przez funkcjonariuszy straży klasztoru jasnogórskiego o założenie maseczki ochronnej. W trakcie dyskusji mieszkaniec Gliwic zaatakował pracowników ochrony. W toku postępowania przedstawione zostały mu dwa zarzuty popełnienia przestępstw, dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej strażników poprzez uderzenie ich ręką w głowę oraz spowodowanie obrażeń oka u jednego z nich. – Jan R. przesłuchany przez prokuratora nie przyznał się do popełnienia tych przestępstw. Stwierdził on, że to ochroniarze zakłócali spokój w kaplicy i przeszkadzali – informuje prokurator Tomasz Ozimek – Ze względu na uzasadnione wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznego podejrzanego powołano w sprawie zespół biegłych lekarzy psychiatrów, którzy wspólnie z psychologiem przeprowadzili badania podejrzanego. Wydali opinię, z której wynika, że ze względu na stan zdrowia psychicznego, Jan R. nie był zdolny do rozpoznania znaczenia czynów oraz pokierowania postępowaniem, co oznacza, że był niepoczytalny – dodaje  rzecznik prokuratury częstochowskiej.

Przepisy kodeksu karnego stanowią o tym, że osoba niepoczytalna nie odpowiada karnie za swoje czyny, więc 51-latek nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej, która byłaby surowsza, ponieważ pracownicy ochrony klasztoru mają taką samą ochronę jak funkcjonariusz publiczny, co wynika z Ustawy o ochronie osób i mienia. – Biegli uznali, że z uwagi na stan zdrowia podejrzanego zachodzi duże ryzyko ponownego popełnienia przez niego czynu zabronionego o znacznej społecznej szkodliwości. W związku z tym zwrócili się o to, że konieczne jest orzeczenie wobec niego nakazu terapii – wyjaśnia prokuratura.

  • pn
Najnowsze artykuły