Zabiła męża kuchennym nożem

30.10.2020

Zabiła męża kuchennym nożem

Wkrótce przed sądem stanie 31-letnia Aneta M. Kobieta jest oskarżona o zabójstwo męża. Zadała mu dwa ciosy w okolicę uda. Te okazały się śmiertelne. Wcześniej kobieta napisała smsa do swojej koleżanki o treści „nożem go zabiję”.

Małżeństwo z dwójką dzieci mieszkało w gminie Lipie (powiat kłobucki). Między kobietą, a mężczyzną często dochodziło do awantur. Powód? Nadużywanie alkoholu przez obie strony. Aneta M. twierdziła, że mąż się nad nią znęca. Rodzina została objęta procedurą tzw. niebieskiej karty.

18 stycznia w godzinach późnowieczornych Paweł M. przyszedł do domu, będąc pod znacznym wpływem alkoholu (późniejsze badania wykazały około 2 promili alkoholu we krwi denata). Aneta M. nie wpuściła go. Ten jednak poszedł do piwnicy, wyłamał okienko i wszedł do środka. Mężczyzna chciał iść do pokoju na piętrze, gdzie spała ich córka. Doszło do awantury, w trakcie której Paweł M. szarpał i znieważał swoją żonę. Mężczyzna zdołał jednak wejść do pokoju córki. Wtedy oskarżona pobiegła za nim, trzymając w ręce nóż kuchenny o długości 33 cm. W trakcie kolejnej szamotaniny Aneta M. zadała mężowi dwa ciosy nożem w okolicę uda. Paweł M. upadł na podłogę nie dając oznak życia. Tuż po północy 19 stycznia oskarżona zawiadomiła o zdarzeniu pogotowie ratunkowe, którego pracownicy stwierdzili zgon mężczyzny.

– Przeprowadzone wobec Anety M. badanie wykazało około 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W zabezpieczonym od niej telefonie ujawniono sms o treści „nożem go zabiję”, wysyłany feralnego wieczora do koleżanki – mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

W wyniku zarządzonej przez prokuratora sekcji zwłok stwierdzono, że przyczyną zgonu pokrzywdzonego była rana kłuta tętnicy udowej, skutkująca masywnym krwotokiem.

Przesłuchana przez prokuratora Aneta M. przyznała się do zbrodni zabójstwa i złożyła obszerne wyjaśnienia.

Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanej tymczasowe aresztowanie.

– Na podstawie opinii biegłych lekarzy psychiatrów stwierdzono, że oskarżona w chwili popełnienia zarzucanego jej czynu nie miała zniesionej zdolności rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, czyli była w pełni poczytalna. Wykluczono również, że znajdowała się z stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami (tzw. afekt fizjologiczny) – wyjaśnia prokurator Ozimek.

Aneta M. nie była w przeszłości karana.

Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawiania wolności.

  • kg
Najnowsze artykuły