Zabójstwo 22-letniej fryzjerki: Ktoś niszczy miejsce wspomnień

10.08.2019

Zabójstwo 22-letniej fryzjerki: Ktoś niszczy miejsce wspomnień

Tym zabójstwem żyła cała Polska. 21 listopada 2008 roku ktoś zaatakował i zamordował 22-letnią Kamilę, fryzjerkę z Częstochowy. Sprawca zbrodni do tej pory chodzi wolno. Zmasakrowane ciało znaleziono pod mostem przy alei Niepodległości. W miejscu tym stworzono kapliczkę – rodzina i najbliżsi ciągle zanoszą tam kwiaty i znicze. Ostatnio jednak wszystko jest notorycznie niszczone. Na dodatek, kilka dni temu ktoś zamazał portret Kamili, który został tam namalowany.

Przypomnijmy, do zabójstwa doszło w piątek, 21 listopada 2008 roku. Kamila W. skończyła pracę i tuż po godz. 19.00 wracała do domu. Nigdy tam jednak nie dotarła. Dzień później jej zwłoki znalazł przypadkowy przechodzień pod mostem przy al. Niepodległości w Częstochowie. Kobieta była w 28. tygodniu ciąży, zabójca zadał jej kilka ciosów nożem w okolice brzucha. Nieprzytomną wrzucił do rzeki. Bezpośrednią przyczyną zgonu było właśnie utopienie. Motyw? Śledczy stwierdzili, że rabunkowy. Zebrany materiał dowodowy nie pozwolił jednak na skazanie sprawcy tego czynu.

W trakcie śledztwa wykryto, że ojcem dziecka Kamili W. był Karol L., zaręczony z inną kobietą. Pojawiły się głosy, że ciąża mogła być dla niego motywem morderstwa. Mężczyzna ani jego ówczesna narzeczona nigdy jednak nie zostali powiązani z tą sprawą. Zdaniem śledczych, czynności dowodowe wykluczają udział Karol L. w tej zbrodni.

Po roku od zabójstwa, nastąpił przełom. Policjanci aresztowali 22-letniego Roma – Norberta B., podejrzanego o napady na dwa salony gier i punkt kserom. Wydawać by się mogło, że mężczyzna z tą sprawą nie miał nic wspólnego. Jednak – ku zaskoczeniu śledczych – podczas przesłuchania w komendzie, przyznał się do zabójstwa dziewczyny. Kamilę znał z podwórka. Twierdził, że szedł za nią by ukraść jej torebkę. Na głowie miał kaptur, ale gdy zaatakował, dziewczyna rozpoznała go. Wtedy – jak mówił – zaciągnął kobietę pod most i zadał kilka ciosów nożem. Później, w prokuraturze, Norbert B. odwołał zeznania twierdząc, że policjanci sugerowali mu odpowiedzi. W śledztwie użyto nawet wykrywacza kłamstw, badano też ślady DNA. Niestety, nie udało się zebrać takich dowodów, by sporządzić akt oskarżenia o zabójstwo. Norbert B. został skazany w 2009 roku na cztery lata za inne rozboje. W 2010 roku prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Kamili z powodu niewykrycia sprawców. Od tej decyzji odwołała się do sądu matka dziewczyny. Sąd przyznał rację prokuraturze. Po ośmiu latach od zabójstwa sprawą zajęli się policjanci z Archiwum X. Wciąż jednak nic nie wiadomo.

Do tej pory częstochowianie przychodzą pod most i palą znicze. Namalowano tam nawet portret dziewczyny. Jak informują najbliżsi, ostatnio ktoś notorycznie niszczy miejsce wspomnień. Znicze znikają bądź są roztrzaskane, kwiaty są wyrzucane. Kilkanaście dni temu ktoś natomiast zniszczył namalowany porter. Rodzina zastanawia się, czy akty wandalizmu są przypadkowe, czy może dokonuje ich osoba mająca coś wspólnego ze śmiercią Kamili. Najbliżsi apelują do osób, które widziały wandali o kontakt.

  • Katarzyna Gwara
  • zdj. Facebook
Najnowsze artykuły