Samochody oblane żrącą substancją

07.04.2023

Samochody oblane żrącą substancją

Z nietypową sprawą zgłosił się mieszkaniec dzielnicy Wrzosowiak na VI Komisariat Policji w Częstochowie. 30 marca zostawił swój samochód Hyundai ix 35 na parkingu. Rano okazało się, że został on oblany żrącą substancją. Właściciel wycenił swoje straty na 20 tys. zł.

– Samochód został oblany kwasem na całej powierzchni lakierniczej – mówi właściciel auta.  Sam skontaktował się z naszą redakcją i prosił o opisanie tego zdarzenia. Miało to miejsce w nocy z 30 na 31 marca. O godzinie 10:45 pan Łukasz zgłosił uszkodzenie swojego samochodu na VI Komisariacie Policji w Częstochowie. Funkcjonariusze policji pojawili się na miejscu ok. godz. 11. Później na miejsce dotarli technicy, którzy pobrali próbki substancji. Trafią one do biegłego, który określi czym samochód został uszkodzony.

Właściciel auta powiedział, że nie ma wrogów i nie wie, kto i dlaczego mógłby chcieć uszkodzić jego samochód. Opowiedział nam również o podobnym zdarzeniu, które miało miejsce w lutym ubiegłego roku na tym samym parkingu. Wówczas uszkodzona została Mazda CX-5, której karoserie oblana substancja żrącą na całej powierzchni, jedynie dach został nieuszkodzony. Koszt naprawy Mazdy wyniósł 30 tysięcy złotych. Sprawę jednak policja umorzyła z braku dowodów.

Podobieństwo tych dwóch zdarzeń jest bardzo duże. To samo miejsce i sposób działania sprawcy. Należy podkreślić, że jest to parking, w którego okolicy znajduje się przedszkole, boisko do koszykówki i plac zabaw. Zarówno właściciel Hyundaia, jak i Mazdy posiadają nagrania z kamery, na której widać postać uciekającą w kierunku przedszkola. Człowiek biegający po osiedlu ze żrąca substancją i niszczący samochody. Desperat, frustrat, czy po prostu wandal? Czy jest możliwa powtórka takich zdarzeń? Czy dzieci wracające z przedszkola i boiska, czy przebywające na placu zabaw są bezpieczne?

Teresa Szajer

  • Teresa Szajer
Najnowsze artykuły