Jednostki ratowniczo-gaśnicze na Jasnej Górze. Co się wydarzyło?

25.04.2023

Jednostki ratowniczo-gaśnicze na Jasnej Górze. Co się wydarzyło?

Na terenie Jasnej Góry pojawiły się dziś wozy strażackie, ale na szczęście nic złego się nie dzieje. Rozpoczęły się właśnie coroczne ćwiczenia ratowniczo-gaśnicze jednostek Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie i Centralnej Szkoły PSP w Częstochowie. Bierze w nich udział również jednostka ratowniczo-gaśnicza z Chorzowa, która dysponuje specjalnym podnośnikiem hydraulicznym o wysokości 68 m. Ćwiczenia potrwają trzy dni.

– Takie ćwiczenia na terenie Jasnej Góry odbywają się przynajmniej raz w roku, ponieważ jest to jeden z najważniejszych obiektów w naszym obszarze chronionym. Mamy w swoich szeregach wielu nowych strażaków, występuje też spora rotacja, więc ważne, aby każdy wiedział, jak poruszać się na terenie klasztoru i jak ewentualnie zadziałać, gdyby coś się wydarzyło – mówi Zastępca Komendanta Miejskiego mł. bryg. mgr Kamil Dzwonnik

Ćwiczenia są bardzo zaawansowane, ponieważ sprawdzają plan ratowniczy dla miasta Częstochowy i powiatu częstochowskiego. Poza jednostkami ratowniczo-gaśniczymi z terenu miasta i jednostkami Centralnej Szkoły PSP w Częstochowie, udział w ćwiczeniach biorą również strażacy z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Chorzowie – jednostka ta dysponuje specjalnym podnośnikiem hydraulicznym o zasięgu 68 metrów, który kosztuje około 5 mln zł. – Chcemy sprawdzić możliwości taktyczne tego sprzętu. Jak wysoko sięgnie i jak moglibyśmy ewentualnie przy jego pomocy działać – dodaje zastępca mł. bryg. mgr Kamil Dzwonnik.

Jasna Góra w ogniu

Scenariusz ćwiczeń zakłada, że do pożaru dochodzi w obiekcie głównym – części wypoczynkowej Ojców Paulinów, gdzie znajdują się ich cele klasztorne. Sytuacja jest nieopanowana. Wzywane są dodatkowe siły i strażacy działają zarówno z terenu klasztoru jasnogórskiego – wjeżdżając od strony papieskiej, jak również rozstawiając siły od strony błoni jasnogórskich. Przy okazji manewrów sprawdzane są również hydranty, które są na miejscu.

– Będziemy ćwiczyć przez trzy dni, czyli również jutro i pojutrze z kolejnymi zmianami służbowymi, ponieważ strażacy pracują w systemie trzyzmianowym i po prostu chcemy, żeby każda zmiana miała możliwość zapoznania się z obiektem i przećwiczenia tych założeń – podsumowuje Zastępca Komendanta Miejskiego.

  • Paula Nogaj
Najnowsze artykuły