Kraina Basków i nie tylko – kolejna wyprawa Cezarego Wieprzowskiego 

Zwiedzanie świata z perspektywy siodełka rowerowego daje możliwość spojrzenia na otoczenie z zupełnie innej perspektywy – twierdzi Cezary Wieprzowski. Początkowo zwiedzał tylko Polskę, ale szybko podróże rowerowe stały się jego kolejną pasją, więc wyruszył na podbój Europy. Dotarł rowerem między innymi do Londynu, Pragi, Budapesztu, Wiednia, Mińska, a nawet Aten. W ubiegłym roku jego trasa wyniosła 3000 kilometrów i prowadziła linią brzegową po południowej stronie Hiszpanii i Portugalii. Trasa, którą zaplanował na ten rok, liczy około 2000 kilometrów i prowadzi również linią brzegową, lecz po północnej stronie Hiszpanii – oczywiście przez Pireneje i dalej przez północną część Portugalii do Porto. Ponieważ pan Cezary jest również muzykiem, zabiera w podróż flet prosty. Po co?

– Czasami się przydaje – można tym instrumentem odstraszyć jakieś zwierzęta  – śmieje się pan Cezary.

Już wiemy, że po trzech dniach dojechał do krainy Basków. To region kontrastów. Jego niewielkie terytorium zaskakuje bogactwem krajobrazów. Niedaleko złocistych plaż znajdziecie skaliste klify, zielone wzgórza, rozległe pastwiska, lasy i strome zbocza gór. To również fascynująca społeczność Basków, która jak żadna inna od wieków pielęgnuje swoją narodową kulturę. Po dotarciu do Krainy Basków pan Cezary wyruszył na Szlak Camino Compostela. Ostanie zdjęcie, które do nas przysłał, zrobione było na La Playa Arena. Ma za sobą już 600 kilometrów i takie miejscowości jak: Bordoux, z którego wyruszył, później zwiedził San Sebastian, Bilbao i Santander.

Kilka słów o tych miejscowościach

San Sebastian – stolica hiszpańskiej prowincji Gipuzkoa w Kraju Basków, leży nad Zatoką Biskajską. Międzynarodową wizytówką San Sebastian, oprócz jednego z najważniejszych filmowych festiwali na świecie, są wspaniałe plaże. Najbardziej znaną jest La Concha.

Bilbao – to miasto, w którym znajduje się słynne Muzeum Guggenheima, znane z futurystycznej architektury i bogatej kultury, Santiago de Compostela- to duchowe centrum dla pielgrzymów podążających Camino de Santiago. Można tu zobaczyć imponującą katedrę i piękne stare miasto.

Natomiast miasto o nazwie Santader – stolica Kantabrii, leży również nad Zatoką Biskajską, na Costa Verde. Łączy zieleń górskich krajobrazów z bielą piaszczystych plaży, majestatyczne kamienice i pałacowe rezydencje z bardzo nowoczesną architekturą oraz charakterystycznym dziedzictwem tradycji rybackiej. Każde z tych miejsc ma swój unikalny urok i oferuje wiele do zobaczenia.

Jakie miejscowości będzie zwiedzał pan Cezary, zobaczymy i będziemy o tym Państwa na bieżąco informować. Trzymamy kciuki i życzymy dobrej pogody i szerokich dróg!

O Cezarym Wiepszowskim

Cezary Wieprzowski na co dzień prowadzi własną działalność gospodarczą – firmę z branży mechaniczno-elektrycznej. Ale to nie wszystko – gra również na saksofonie i koncertuje, na przykład, na Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej w Busku czy w Suwałkach na Festiwalu. Od kilku lat współpracuje z Filharmonią Częstochowską. Kolejną jego pasją są podróże rowerem. Rower towarzyszy mu od prawie 20 lat. To lekarze zachęcili go do tego rodzaju sportu z powodu dziwnej narośli w kolanie. “Aby sobie z nią poradzić, zlecono mi właśnie jazdę na rowerze. Na początku zwiedzałem tylko Polskę, przejeżdżając ją wzdłuż i wszerz. Później postanowiłem ruszyć dalej” – wspomina Cezary Wieprzowskiego