Czy Dawid Szwarga to odpowiedni trener dla Rakowa Częstochowa?

25.03.2024

Czy Dawid Szwarga to odpowiedni trener dla Rakowa Częstochowa?

Sezon Ekstraklasy powoli wchodzi w decydującą fazę. Na którym miejscu rozgrywki skończy Raków Częstochowa? Co z Dawidem Szwargą?

Raków Częstochowa to klub, który od kilku lat walczy o najwyższe cele w Polsce. Niemniej musimy pamiętać o tym, że obecny sezon to na wielu polach nowa rzeczywistość. Rzeczywistość, z którą być może nie wszyscy sobie dobrze radzą. Czy Dawid Szwarga to odpowiedni trener?

Doświadczenia się nie kupi

Raków Częstochowa należy do najlepszych polskich drużyn. Od kilku lat to nie ma prawa nikogo dziwić. Duża w tym zasługa Michała Świerczewskiego i Marka Papszuna. Wiele osób może nawiązać teraz do pieniędzy i nie ma w tym nic złego. Aczkolwiek jednak wielokrotnie przekonaliśmy się o tym, że bogaty właściciel nie jest gwarancją sukcesu w sporcie. Świerczewski to przede wszystkim człowiek, który doskonale zna się na swojej pracy i tym samym otacza się właściwymi ludźmi. Najlepszym przykładem to, co wydarzyło się 18 kwietnia 2016 roku. Właśnie wtedy Marek Papszun rozpoczął pracę w drugoligowym Rakowie Częstochowa. Można więc powiedzieć, że trener Papszun “rósł” razem z drużyną. Wszyscy jednak wiedzieli, że kiedyś drogi obu panów się rozejdą. To stało się z końcem sezonu 2023/24. Zdobyte mistrzostwo kraju należy oceniać jako dopełnienie pięknej historii. Historii, która mogła być w sumie jeszcze piękniejsza. Pewnym minusem jest to, że trener Papszun nie miał okazji poprowadzić Rakowa w fazie grupowej europejskich pucharów.

To się udało jego następcy, czyli Dawidowi Szwardze. Eliminacje dla mistrza kraju są na tyle “przyjazne”, że wszyscy niejako spodziewali się tego, iż Raków zakotwiczy przynajmniej w Lidze Konferencji Europy. Ostatecznie było nawet lepiej, ponieważ skończyło się na fazie grupowej Ligi Europy. Im dalej w sezon, tym jednak było gorzej. W fazie grupowej Ligi Europy skończyło się na ostatnim miejscu, choć Sturm Graz na pewno nie był poza zasięgiem. Nie brakowało też problemów w lidze. Ponadto w 2024 roku doszło do kompromitującej porażki w ćwierćfinale Pucharu Polski z Piastem Gliwice (3:0). Zaczęły się nawet dywagacje, czy Dawid Szwarga to odpowiednia osoba na stanowisku trenera.

Wydaje się, że jest jeszcze zbyt wcześnie na wydawanie daleko idących osądów. Musimy pamiętać choćby o tym, że mowa o 33-latku. Doświadczenie to coś, czego się nie kupi. Wybór tak młodego trenera zawsze jest obarczony ryzykiem. Dodatkowo gra na trzech frontach to dla wszystkich w Częstochowie (nie tylko dla trenera Szwargi) była nowość.

To wciąż może być udany sezon

Za Rakowem dobre i złe chwile, natomiast przed piłkarzami tego klubu wciąż walka o mistrzostwo kraju – według bukmacherów Raków jest jednym z głównych kandydatów do tytułu. Notowania bukmacherów jasno wskazują też na to, że rywalizacja o mistrzostwo może okazać się pasjonująca. Mamy przecież Jagiellonię i Śląsk, a przecież nie sposób zapomnieć o Pogoni czy Lechu (a może i Legia jeszcze zawalczy). Na portali informacyjnym Probukmacher osoby zainteresowane typowaniem końcowych znajdą opinię czołowych bukmacherów oraz najwyższe kursy bukmacherskie – zwłaszcza że konkurencja na rynku bukmacherskim jest naprawdę spora.

Zmieniła się optyka

W tym wszystkim warte odnotowania jest też to, że w Częstochowie zmieniła się filozofia transferowa. Za czasów Marka Papszuna wiele mówiło się o tym, że trener ten potrafi wyciskać z zawodników wszystko to, co najlepsze. Mieliśmy do czynienia z transferami nieoczywistymi, które w perspektywie czasu okazywały się świetnymi posunięciami.

Po zdobyciu mistrzostwa kraju i odejściu trenera Papszuna postawiono na coś innego. Do Częstochowy zaczęli trafiać zawodnicy, którzy z marszu mieli stać się głównymi postaciami zespołu. Okazało się jednak, że to wszystko nie jest takie proste. Można też zastanawiać się nad tym, czy transferów po prostu nie było zbyt wiele. Problemem stały się także kontuzje, które trapiły wielu graczy. Naturalnie nasuwa się pytanie, czy masa urazów jest czymś, czego można było uniknąć. Na pewno jest to kwestia, nad którą wszyscy w Częstochowie powinni się pochylić.

Co w przypadku braku mistrzostwa?

Można przypuszczać, że brak mistrzostwa przed sezonem nie byłby czymś, co zostałoby źle odebrane. Z drugiej strony sytuacja ułożyła się tak, że o mistrzostwie może marzyć nawet 6 zespołów. Widać też, że Lech czy Legia muszą zmagać się z ogromnymi problemami. W takich okolicznościach przed Dawidem Szwargą i jego piłkarzami pojawiła się szansa na to, aby zakończyć ten niespokojny sezon wielkim osiągnięciem. Po latach nikt nie będzie pamiętał o tym, ile punktów miał mistrz w sezonie 2023/24.

Czy jednak w Częstochowie znów będą wielkie powody do świętowania? Odpowiedź na to pytanie poznamy prawdopodobnie dopiero w drugiej połowie maja.

  • artykuł sponsorowany
Najnowsze artykuły