Śląskie/ Akcja przeciwdziałania handlowi ludźmi z udziałem specjalnej ciężarówki

Escape truck – ciężarówka z kilkoma pomieszczeniami imitującymi warunki, w jakich przetrzymywane są ofiary handlu ludźmi, zaparkowała w poniedziałek na rynku w Lublińcu. Chodzi o uzmysłowienie młodzieży, jak powszechne i groźne jest to zjawisko i jak go uniknąć.

Escape truck to mobilna wersja znanych od lat escape roomów – czyli pomieszczeń, z których uczestnicy wydostają się, rozwiązując różne zadania. Inicjatywa escape trucka ruszyła w minionym roku jako projekt holenderskiej policji wspólnie z Ambasadą Królestwa Niderlandów w Polsce i Uniwersytetem Wrocławskim, a także polską policją. Pomieszczenia ciężarówki zaaranżowane są na często spotykane mieszkania osób wyjeżdżających np. na prace sezonowe za granicę – jest przedpokój, kuchnia i sypialnia, z których można wyjść po rozwiązaniu różnych zagadek.

Asp. sztab. Monika Wacławek w Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu opisywała, że escape truck ma działać na wyobraźnię, zwłaszcza młodzieży.

„Oczywiście każdemu, kto wyjeżdża do pracy za granicę. wydaje się, że będzie żył w bardzo dobrych warunkach. Ta ciężarówka pokazuje, że jest czasem zupełnie inaczej – to nie jest wspaniały hotel dla pracowników, ale czasami w jednym pomieszczeniu mieszka 20 osób, korzystając z jednej łazienki i kuchni” – dodała policjantka.

Uczniowie z Lublińca, którzy wychodzili z escape trucka ocenili, że zadania, z którymi musieli się zmierzyć, były dosyć trudne.

„Sądzę, że daje to do myślenia i ktoś będzie wiedział, żeby uważać przy podpisywaniu umów w ciemno”; „Mogliśmy zobaczyć, jak to wygląda, że możemy w swoim życiu spotkać różnych ludzi” – oceniali na gorąco. Przy ciężarówce ustawiono dwa stanowiska – policji i Straży Granicznej, na których można było znaleźć ulotki dotyczące handlu ludźmi i porozmawiać z funkcjonariuszami.

Policjanci podkreślają, że dane statystyczne o handlu ludźmi nie odzwierciadlają prawdziwej skali tego zjawiska. Wiele ofiar nie przyznaje się do tego, że zostały wykorzystane z powodu doznanej traumy albo wstydzą się, że ich to spotkało. Tymczasem to jednak jeden trzech z największych w świecie procederów przestępczych na świecie, obok handlu bronią i narkotykami – zaznaczyła asp. szt. Wacławek.

Asp. Szymon Czysz z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach powiedział, że w 2023 w woj. śląskim policjanci wykryli trzy przypadki handlu ludźmi, w obecnym roku – na razie jeden.

„Taka sytuacja to tragedia dla tych osób i rodzin, które próbują skontaktować się z osobą najbliższą, która wyjechała zarobić pieniądze, a okazuje się, że nie ma ani tych pieniędzy, ani kontaktu z tą osobą” – zaznaczył policjant.

Schemat działania przestępców jest z reguły podobny. Zwabione ofertą pracy za granicą osoby przetrzymywane są zazwyczaj z dala od centrów miast, pod jakimś pretekstem zabierane im są dokumenty. Mieszkają w bardzo złych warunkach, a wypłacana im pensja jest znacznie niższa od tej, której oczekiwali.

„Dochodzi do przemocy wobec tych osób, są alkohol i narkotyki. Często takie osoby są zmuszanie nie tylko do przymusowej pracy, ale też wykorzystywane seksualnie” – opisywał asp. Czysz i przypomniał, że za handel ludźmi grozi kara od 3 do 20 lat więzienia.

Policjanci apelują o ostrożność przy szukaniu ofert pracy za granicą – dokładnie sprawdzenie ofert i pomijanie tych, które wydają się podejrzanie atrakcyjne, zbieranie i weryfikowanie wszelkich danych o pracodawcy i dokładne prześwietlanie firm oferujących pracę. Zalecają też ustalenie z bliskimi specjalnego hasła, którego można użyć w rozmowie telefonicznej i w zawoalowany sposób poinformować, że dzieje się coś niedobrego. (PAP)