Kończą się zapasy krwi, szpitale ruszyły z operacjami

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach apeluje o krew. Najbardziej brakuje grup A Rh +, A Rh – i grup zerowych.Powód? Szpitale ruszyły z operacjami planowymi.
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach obsługuje ok. 130 placówek medycznych w regionie. – Na początku marca mieliśmy bardzo duże zapasy krwi, niestety teraz się kończą. Szpitale ruszyły z operacjami planowymi. Na jedną operację lekarze zabezpieczają średnio 10 litrów krwi. Na razie tego wzrostu nie widać, ale zapasy musimy uzupełniać, bo zapotrzebowanie na krew będzie wzrastało – wyjaśnia Stanisław Dyląg, dyrektor RCKiK w Katowicach. – Rozpoczęliśmy już akcję w ambulansach, nasze ośrodki terenowe wydłużają godziny pracy, m.in. Częstochowa będzie otwarta dla krwiodawców także w soboty.
Obecnie największe zapotrzebowanie jest na grupy A Rh +, A Rh – i grupy zerowe. Sporo krwi oddawali górnicy, jednak z uwagi na koronawirusa na razie przestali pomagać.
– Ryzyko przeniesienia koronawirusa przez krew jest zerowe, ale chcemy być ostrożni, dlatego zwróciliśmy się do górników z apelem by oddawali krew za dwa, trzy tygodnie, kiedy będziemy wiedzieć jak wygląda sytuacja z koronawirusem. Wysłaliśmy także nasze karetki po krew do Gdańska, Szczecina – wyjaśnia Stanisław Dyląg.
RCKiK apeluje do mieszkańców woj. śląskiego, by oddawali krew. – Krew z Częstochowy trafia do nas, w naszym ośrodku jest badana i dopiero rozdzielana na szpitale – dodaje dyrektor Dyląg. – A wiadomo, że nie tylko częstochowianie są operowani w śląskich szpitalach. Tutaj odbywa się także sporo przeszczepów i tej krwi potrzeba.