Podwyżki nie tylko dla posłów

17.08.2020

Podwyżki nie tylko dla posłów

Dziś Senat będzie debatował nad sprawą podwyżek dla polityków. Projekt przegłosowany przez Sejm przewiduje podwyżki dla posłów, senatorów, prezydenta i pensję dla pierwszej damy. Pensje polityków wzrosną o 40 procent.

Poseł lub senator będzie mógł zarobić 0,63 pensji podstawowej sędziego Sądu Najwyższego, czyli 12,6 tys. zł brutto.  Więcej zarabiać będzie także prezydent, premier, ministrowie i ich zastępcy, a nawet marszałkowie i wicemarszałkowie wojewodowie i wicewojewodowie. Prezydent będzie otrzymywał miesięcznie 25 981 zł brutto (obecnie 12,6 tys. zł brutto), pierwsza dama: 18 tys. zł brutto (obecnie bez pensji), marszałkowie Sejmu i Senatu: 21 984 zł brutto (obecnie 14 tys. zł brutto), wicemarszałkowie Sejmu i Senatu: 17 987 zł brutto (obecnie 12 tys. zł brutto), premier: 21 984 zł brutto (obecnie 11 tys. zł brutto), ministrowie: 17 987 zł brutto (obecnie 10,1 tys. zł brutto), posłowie i senatorowie 12 600 zł brutto (obecnie 8 tys. zł brutto). W  górę pójdzie także roczna subwencja dla partii politycznych.
Przegłosowany przez Sejm projekt podwyżek wywołał oburzenie społeczne. M.in. Koalicja Obywatelska, która poparła projekt razem z PiS teraz przeprasza. Senator Jacek Bury z KO zapowiedział na Facebooku, że w Senacie złoży wniosek, aby w całości odrzucić projekt ustawy podwyżkowej. Podobnego zdania jest większość posłów KO.

Wcześniej Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej była za podwyższeniem wynagrodzenia m.in. posłom i senatorom. Mówiła, że przez 8 lat rządów PO zarobki nie wzrosły nawet o złotówkę i nie wypłacano nagród. Twierdziła, że przy zarobkach netto 5,6 tys. zł o funkcję posła nie chciały ubiegać się osoby z dorobkiem zawodowym i kompetencjami. Przypomniała o obniżeniu wynagrodzeń posłów sprzed dwóch lat. Jej zdaniem podwyżki trzeba było wprowadzić już teraz. Teraz żałuje swoich słów. – „Dzisiaj jednak, widząc jak bardzo ta decyzja dotknęła moich wyborców, żałuję, że jako klub nie podjęliśmy innej i uważam ją za błąd, także to, że zagłosowałam za, bo nawet dobre rozwiązania przyjęte w złym czasie, są złymi rozwiązaniami. Samego rozwiązania będę jednak bronić” – pisze w mediach społecznościowych Leszczyna.

  • bea
Najnowsze artykuły