13.12.2021
Cztery osoby z zarzutami propagowania faszyzmu
Cztery osoby usłyszały zarzuty propagowania faszyzmu w związku z niedzielnymi wydarzeniami na Jasnej Górze. Osoby związane z prawicową organizacją Rodacy Kamraci próbowali wejść na Jasną Górę z flagami, ale ich wejście zablokowała policja, której zdaniem symbole na flagach były niezgodne z prawem. Zatrzymano pięć osób, ale jednej z nich śledczy nie zdecydowali się postawić zarzutów.
W niedzielę na Jasną Górę przyjechało ponad 100 osób związanych z organizacją Rodacy Kamraci. Jej członkami są m.in. dwaj mężczyźni, którzy usłyszeli zarzuty za organizację antysemickiego marszu 11 listopada w Kaliszu. Zachęcanie do przyjazdu i modlitwy na Jasnej Górze budziło wiele kontrowersji. Stanowczo od tego wydarzenia odcięli się ojcowie paulini, którzy podkreślali, że nie jest to pielgrzymka, a sam antysemityzm to ciężki grzech.
Uczestnicy spotkania próbowali w niedzielę wejść na mszę świętą na Jasną Górę, ale drogę zastąpiła im policja, która zarekwirowała część flag, łamiących zdaniem policji prawo. Ostatecznie zatrzymano pięć osób.
Czterem z nich, trzem mężczyznom i jednej kobiecie, prokuratura postawiła zarzut propagowania faszyzmu. Śledczy uznali za takie noszenie flag z symbolami krzyża celtyckiego i krzyża słonecznego w publicznym miejscu. W sprawie wkrótce wypowie się biegły zajmujący się tematyką symboli. Trzy osoby podejrzane zostały objęte dozorem policyjnym.
Podejrzani nie przyznali się do winy i tłumaczą, że mieli symbole starosłowiańskie i indyjskie. Za propagowanie faszyzmu grożą dwa lata więzienia.