Spacerowała w cienkim swetrze. Zareagowała tylko jedna osoba

Widok spacerującej starszej pani ubranej tylko w klapki i cienki sweter przy temperaturze nie przekraczającej kilku stopni, zaniepokoił mieszkankę Lublińca. O zaistniałej sytuacji powiadomiła policjantów. Telefon od niej i szybka interwencja mundurowych zapobiegły tragedii.

Z policjantami telefonicznie skontaktowała się mieszkanka Lublińca, która podczas spaceru z wnuczkiem zauważyła starszą kobietę ubraną jedynie w cienki sweter i klapki. Podejrzewając, że kobieta może potrzebować pomocy, próbowała nawiązać z nią kontakt. Wobec braku reakcji ze strony starszej pani, mieszkanka o zaistniałej sytuacji powiadomiła policjantów. Idąc za kobietą, na bieżąco informowała mundurowych o miejscu, w którym ta się znajdowała. Interweniujący stróże prawa wezwali pogotowie ratunkowe. Okazało się, że kobieta nie wymagała hospitalizacji, ale mieszka sama i cierpiąc na demencję i zaniki świadomości, wymaga opieki. Policjanci natychmiast skontaktowali się z pracownikami opieki społecznej, którzy podejmą działania w ramach swoich kompetencji. Wzorowa postawa zgłaszającej spowodowała, że schorowana kobieta nie oddaliła się zbyt daleko i pomoc nadeszła na czas.

Zastanawiający pozostaje tylko fakt, że w miejscu bardzo uczęszczanym – w rejonie dużego osiedla i w pobliżu jednego z supermarketów – tylko jedna osoba zareagowała właściwie. A przecież nierzadko, aby uratować czyjeś życie, wystarczy tylko zauważyć problem i wykonać telefon…