Częstochowa: Nieodpowiedzialna właścicielka pitbulla z zarzutami

11.11.2023

Częstochowa: Nieodpowiedzialna właścicielka pitbulla z zarzutami

Częstochowska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko nieodpowiedzialnej właścicielce pitbulla, który na początku roku zagryzł małego psa rasy york na Rakowie, a we wrześniu zaatakował dziesięcioletniego chłopca, który spacerował ze swoim czworonożnym pupilem.

Przypomnijmy, że do pierwszego ze zdarzeń doszło w połowie stycznia 2023 roku. Biegający luzem pies w typie pitbulla zagryzł yorka, który spacerował na smyczy ze swoim opiekunem. Agresywne zwierzę ugryzło również właściciela małego psa w chwili, gdy chciał on ratować swojego pupila. Gdy policjanci zjawili się na miejscu, czworonożny agresor stał przy zagryzionym psiaku, jednak po chwili zauważył dwa inne psy, które również spacerowały po osiedlu ze swoimi opiekunami i ruszył do kolejnego ataku. Policjanci pobiegli za agresywnym czworonogiem, obezwładnili go i przytrzymywali niespokojne zwierzę aż do chwili przybycia na miejsce pracowników ze schroniska.

Pitbull zaatakował ponownie

Jak udało nam się dowiedzieć, pitbull wrócił do właścicielki w maju za sprawą Stowarzyszenia Anioła Głos, które przejęło zwierzę ze schroniska i na mocy umowy adopcyjnej zwróciło je Urszuli T. Niestety we wrześniu doszło do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia z jego udziałem. Na ulicy Próchnika w Częstochowie niedopilnowany przez właścicielkę Graas biegał samotnie i w pewnym momencie zaatakował psa, którego na smyczy prowadził 10-letni chłopczyk. Zbiegiem okoliczności w pobliżu zdarzenia znajdował się st. asp. Tomasz Powązka, który zareagował błyskawicznie – odciągnął i obezwładnił niebezpieczne zwierzę. Na szczęście dziecku nic się nie stało, ale jego czworonóg został pogryziony. W chwili zdarzenia nie było przy psie jego właścicielki, więc został on kolejny raz przetransportowany do schroniska.

Dlaczego pies wrócił do Urszuli T.?

Skontaktowaliśmy się ze Stowarzyszeniem Anioła Głos, które oddało psa nieodpowiedzialnej właścicielce. – W założeniu Stowarzyszenia Anioła Głos zabezpieczenie psa o imieniu Grass nie miało na celu jego powrotu do opiekunki w toku czynności wykonywanych z naszej oraz innych strony owa pani wykazywała pełne zaangażowanie w los psa. Nie bronimy zachowania tej pani aczkolwiek jesteśmy za dobrem zwierząt ponad opinie publiczną! W tym przypadku pani oprócz zaangażowania w jego pobyt w hotelu po szkolenie zapewniała nas o tym że jest jej przykro z powodu zaistniałej sytuacji i dołoży wszelkich starań by do takiej już nie doszło. Niestety widać że był to błąd by zaufać tej Pani i powierzyć jej Grassa po raz kolejny – poinformowało nas wówczas Stowarzyszenie, które poprosiliśmy o komentarz po wrześniowym zdarzeniu z udziałem pitbulla.

Nieodpowiedzialna właścicielka usłyszała zarzuty

W sprawie tych dwóch zdarzeń 49-letnia Urszula T., mieszkanka Częstochowy została oskarżona w pierwszym punkcie o narażenie dwóch mężczyzn na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu psa rasy niebezpiecznej. Drugi zarzut jest tak samo sformułowany tylko dotyczy 10-letniego chłopca – przekazał nam prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.

 

  • pn
Najnowsze artykuły