Częstochowscy przedsiębiorcy chcą przejąć dworzec

Stefan Rybicki, znany częstochowski zegarmistrz stanął na czele grupy lokalnych przedsiębiorców, którzy są zainteresowani kupnem dworca i jego zagospodarowaniem. Przedsiębiorcy chcą porozmawiać o tym pomyśle z przedstawicielami PKP. Ich zdaniem szkoda wyburzać istniejący dworzec i budować nowy. Lepiej zagospodarować ten obecny.

– Pomysł zrodził się już trzy lata temu, kiedy powstał pomysł wyburzenia obecnego dworca. Wtedy spotkaliśmy się w gronie przedsiębiorców. Jako inicjator stwierdziłem, że wyburzanie takiego dworca nie jest ekonomiczne. Zaproponowałem, żebyśmy przejęli ten dworzec i zagospodarowali, bo każdy ma swój pomysł. Z ramienia Częstochowskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości namówiłbym również rzemieślników, żeby pootwierali swoje punkty sprzedażowe lub usługowe. Znam wielu piekarzy i ciastkarzy, którzy mogliby się na to zdecydować – mówi Stefan Rybicki.

– Dworzec ma swoją powierzchnię, którą można wykorzystać, nie burząc dworca, a przy okazji można byłoby na tym zarobić, dobrze prowadząc biznes – mówi Stefan Rybicki.

Częstochowscy przedsiębiorcy wkrótce zamierzają się spotkać z władzami PKP, aby porozmawiać o pomyśle. Stefan Rybicki na razie nie zdradza szczegółów zagospodarowania dworca w przypadku jego zakupienia, bo wszystko zależy od tego, czy PKP będzie zainteresowane taką transakcją. Dworzec ma ogromną powierzchnię na czterech kondygnacjach. Można byłoby na jego bazie stworzyć małą galerią handlowa z dobrą gastronomią i punktami usługowymi. – Miałoby to rację bytu – mówi Stefan Rybicki.

Dyskusja o częstochowskim dworcu toczy się od momentu rozstrzygnięcia konkursu architektoniczny na budowę nowego. Wielu częstochowian, w tym architektów, jest zdania, że burzenie dworca i budowa mniejszego obiektu to zły pomysł. Grupa Elanex proponowała, aby dworzec przejęło miasto i wykorzystało do swoich celów. Urząd nie jest zainteresowany. Nie wiadomo, czy PKP przystanie na propozycję częstochowskich kupców i zrezygnuje z planów budowy nowego dworca.