Częstochowskie szkoły po reformie

02.02.2017

Częstochowskie szkoły po reformie

Plany magistratu

Projekt zakładał, że wszystkie szkoły podstawowe znajdujące się w odrębnych budynkach – z dniem 1 września 2017 roku – z mocy prawa przekształcą się w placówki ośmioletnie (SP nr 1, 12, 14, 17, 21, 22, 25, 26, 30, 31, 33, 34, 36, 37, 38, 39, 42, 46 i 47). Podobnie byłoby w przypadku zespołów szkolno-przeszkolnych – poza przekształceniem sześcioletnich podstawówek w ośmioletnie nic się nie zmieni. W czterech zespołach szkół, w których obecnie funkcjonuje podstawówka i gimnazjum – również nastąpi przekształcenie w ośmioletnią szkołę podstawową (ZS nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi, ZS nr 2, ZS nr 3 i ZS nr 15). Gimnazjum zostanie niejako “wchłonięte”. Do roku 2019 będą to placówki z oddziałami gimnazjalnymi. – W przypadku podstawówek i gimnazjów, które są w jednym budynku, ale funkcjonują jako odrębne jednostki, miasto planowało włączenie gimnazjów do dotychczasowych szkół podstawowych – wyjaśniał Ryszard Stefaniak, zastępca prezydenta miasta. W ten sposób Gimnazjum nr 1 połączyłoby się z SP 50, Gimnazjum nr 2 z SP 2, Gimnazjum nr 3  z SP 48, Gimnazjum nr 6 z SP 35, Gimnazjum nr 8 z oddziałami sportowymi z SP 8, Gimnazjum nr 11 z SP 11, Gimnazjum nr 13 z oddziałami dwujęzycznymi z SP 13, Gimnazjum nr 14 z SP 29, Gimnazjum nr 18 z oddziałami integracyjnymi z SP 53, Gimnazjum nr 20 – z SP 24, Gimnazjum nr 21 – z SP 52, Gimnazjum nr 22 z SP 49. Gimnazjum nr 5 (ul. Worcella 20/22) zostałoby włączone do VIII Liceum Ogólnokształcącego Samorządowego (liceum zostanie przeniesione z ulicy Kukuczki właśnie na Worcela).

– Gimnazjum nr 16 na Stradomiu i Gimnazjum nr 12 mieszczące się przy ulicy Okólnej chcielibyśmy przekształcić w ośmioletnie szkoły podstawowe, ale z naborem od roku 2018. Czas wykorzystamy na przystosowanie szkół do edukacji wczesnoszkolnej – tłumaczył. Całkowicie zlikwidowane miałyby zostać Gimnazjum nr 17 (ul. Legionów) oraz Gimnazjum nr 9 (ul Sobieskiego). – W przypadku tej pierwszej placówki, w tym miejscu nigdy nie było szkoły podstawowej. 17 lat temu była jedynie szkoła średnia. Demografia jest jednak taka, że w dzielnicy Zawodzie nie ma potrzeby odtwarzania dodatkowej szkoły podstawowej. Ogromnym problemem jest też Gimnazjum nr 9. W obrębie dwóch kilometrów znajdują się cztery szkoły podstawowe. Nie ma więc racjonalnego powodu, żeby tworzyć dodatkową – twierdził. Zdaniem Ryszarda Stefaniaka, projekt ten jest najbardziej optymalny i – biorąc pod uwagę demografię i układ urbanistyczny miasta – chyba jedyny możliwy na ten moment do zrealizowania.

Co z nauczycielami i dyrektorami?

Nauczyciele gimnazjalni, którzy będą posiadali odpowiednie kwalifikacje, będą mogli znaleźć prace w szkołach podstawowych – zarówno tych, które powstaną, jak i zostaną przekształcone. Ci, którzy się na to nie zgodzą z mocy prawa zostaną przeniesieni w stan nieczynny (jeśli się na to nie zgodzą, z dniem 1 września 2017 roku zostaną zwolnieni). – W grudniu, przymierzając się do połączenia gimnazjów z podstawówkami, poleciliśmy dyrektorom zrobienie arkuszy dotyczących kadry nauczycielskiej na dzień 1 września 2017 roku. Z tych wyliczeń wynika, że ponad 100 osób jest zagrożona utratą pracy. Przy tych kalkulacjach nie braliśmy pod uwagę szkół średnich, ani samodzielnych szkół podstawowych, gdzie są nauczyciele pracujący na zastępstwo, na umowach okresowych. Mamy też nauczycieli na urlopach bezpłatnych, dla poratowania zdrowia, macierzyńskich i na długotrwałych zwolnieniach lekarskich. Wielu z nich zacznie wracać. Stosunek pracy nie będzie więc kontynuowany z tymi nauczycielami, którzy pracują na umowy okresowe – zauważał Stefaniak. Warto podkreślić, że nauczyciel zatrudniony na etat w danej szkole, nie będzie już mógł pracować w innej (potrzebna jest na to zgoda dyrektora lub magistratu jednak ten nie zamierza ich wydawać). W przypadku połączenia szkół podstawowych z gimnazjami, dyrektorami będą ci, którzy do tej pory rządzili podstawówkami. Szefowie gimnazjów zostaną natomiast ich zastępcami. Ponadto, w okresie od kwietnia do lipca – ze względu na kończące się kadencje – przeprowadzonych zostanie około 40 postępowań na stanowisko dyrektorów szkół.

Potrzebna kasa

W nowych przepisach nie przewidziano zwolnień z dnia na dzień. Gdy nauczyciel nie zaakceptuje warunków zmiany pracy, zostanie przeniesiony w stan nieczynny. – Będziemy więc musieli zabezpieczyć fundusze na cztery pensje roku 2017 i trzy 2018 (dwie plus trzynasta pensja). Na tym nie koniec. Musimy przecież przystosować szkoły do nowej podstawy programowej. Trzeba stworzyć pracownie fizyczne i chemiczne. Z szacunków wynika, że ta pierwsza kosztowałaby 46 tysięcy, druga 67 tysięcy (z wyposażeniem, stołami laboratoryjnymi, pomocami naukowymi itd.). Średnio wychodzi więc 113 tysięcy na jedną placówkę. A może być ich 41, co daje 4 miliony 600 tysięcy. Wystąpiliśmy już do ministerstwa edukacji o taką kwotę . Biorąc pod uwagę, że część szkół będziemy przekształcać w podstawówki, wystąpiliśmy również o kwotę 3,5 milionów złotych na przystosowanie pomieszczeń do nauki dzieci w edukacji wczesnoszkolnej (np. świetlic), stworzenie stołówek, odtworzenie kuchni. Koszty osobowe są trudne do obliczenia. Wiążą się one odprawami, czy stanem nieczynnym – zaznaczał Ryszard Stefaniak.

Radnym się niepodoba

W sprawie projektu dostosowania sieci szkół podstawowych i gimnazjów do nowego ustroju szkolnego radni spotkali się podczas nadzwyczajnej sesji. Przedstawiony pomysł nie przypadł do gustu radnym z Mieszkańców Częstochowy i PiS. Reprezentanci obu partii wnieśli poprawki. Chcieli, aby Gimnazjum nr 9 było podstawówką, Gimnazjum nr 17 szkołą branżową, Gimnazjum nr 12 i Gimnazjum nr 16 prowadziły nabór od najbliższego roku szkolnego. Nie chcieli też połączenia Gimnazjum nr 7 ze SP nr 32 (miałyby powstać dwie osobne jednostki). Ani poprawki, ani cała ustawa nie przeszły – w obu przypadkach 13 radnych było za, 13 przeciw. Przy tej okazji przypominamy, że rada miasta ma ustawowy obowiązek podjąć uchwałę w sprawie projektu sieci szkolnej. Później jest ona kierowana do związków zawodowych (na 21 dni) do opiniowania oraz do kuratora oświaty, który również ma 21 dni na wniesienie uwag. Do sprawy radni prawdopodobnie powrócą podczas kolejnej sesji, 23 lutego. Decyzja musi zapaść do 31 marca. Nie ma, więc czasu na wielogodzinne dyskusje i polityczne gierki…

  • kg
  • zdj. arc
Najnowsze artykuły