Ktoś logował się na profile Jacka Jaworka. Śledczy sprawdzają ten trop

Pojawił się kolejny wątek w sprawie morderstwa trzyosobowej rodziny z Borowców. Śledczy otrzymali informację, że ktoś loguje się na koncie społecznościowym podejrzanego o zabójstwo Jacka Jaworka. Czy to sam morderca? Tego na razie nie wiadomo. – Sprawdzamy, kto, z jakiego miejsca i w jakim celu to robi – przyznaje prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Przypomnijmy, do tragedii doszło 10 lipca w miejscowości Borowce k. Częstochowy. W domu jednorodzinnym znaleziono ciała Janusza, jego żony Justyny (oboje 44 l.) oraz ich 17-letniego syna Jakuba. Ofiary zostały zastrzelone. Masakrę przeżył jedynie 13-letni Gianni, który zdołał uciec przed mordercą. O dokonanie zbrodni podejrzewany jest 52-letni Jacek Jaworek, brat zabitego 44-latka. Mimo że po zabójstwie, wystawiono za nim list gończy oraz europejski nakaz aresztowania, mężczyzna wciąż jest na wolności.

Niedawno na adres Ochotniczej Straży Pożarnej w Borowcach przyszła tajemnicza przesyłka z Francji. Jej adresatem był właśnie… Jacek Jaworek. Nadawcą miała być jedna z globalnych firm internetowych. Co było w środku? Tego prokuratura na razie nie ujawnia.

Teraz pojawił się kolejny wątek. – Otrzymaliśmy informację, że jakaś osoba logowała się na jednym z portali społecznościowych na kontach Jacka Jaworka – mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. – Sprawdzamy, kto, z jakiego miejsca i w jakim celu to robi, a także, czy ma to jakiś znaczenie dla tego śledztwa, a w szczególności dla poszukiwań podejrzanego. Na chwilę obecną nie mogę nic więcej powiedzieć  – dodaje prokurator Ozimek.