Na zakupy ze smartfonem

14.07.2017

Na zakupy ze smartfonem

Dlaczego kupujemy ze smartfonem?

Aż 83 proc. klientów galerii handlowych korzysta ze smartfonów w czasie zakupów. 42 proc. porównuje w ten sposób ceny np. w sklepach stacjonarnych i on-line, z kolei 31 proc. używa smartfona na zakupach, żeby sprawdzić dostępne w sklepach promocje  – podaje Euclid Analytics. – Zmieniają się zwyczaje zakupowe, a smartfon jest w centrum tych zmian. Nie kupujemy już pod wpływem impulsu, ale w przemyślany sposób. Liczą się dla nas recenzje w sieci, liczba like’ów, polecenia i opinie znajomych na Instagramie i Facebooku. Dziś zanim coś kupimy w sklepie stacjonarnym, sprawdzamy to w kilku sklepach internetowych – mówi Roman Bugajczyk, dyrektor Galerii Jurajskiej.

 

Ale to nie jedyne aktywności, do jakich podczas zakupów używamy dziś smartfona.  Aż 48 proc. SMS-uje do znajomych w trakcie zakupów, często wysyłając przy tym zdjęcia planowanego zakupu. 35 proc. kupując korzysta jednocześnie z Facebooka, udostępniając np. zdjęcia z przymierzalni. 33 proc. sprawdza w Google produkty, które chce kupić. Aż 26 proc. w czasie zakupów korzysta z innych aplikacji m.in. Instagrama, Snapchata. – Kupując chcemy być dziś w stałym kontakcie. Liczy się dla nas możliwość szybkiej konsultacji ze znajomym, sprawdzenie hashtaga produktu czy szybkie przejrzenie opinii na forum internetowym. Korzystamy także z aplikacji udostępnionych przez galerie np. z mapą sklepów czy programem lojalnościowym – przekonuje Bugajczyk.

 

Ale dzięki smartfonom zakupy stają się nie tylko bardziej zaangażowane, również bardziej ekonomiczne. Powód? Smartfona używamy dziś w dużej mierze do sprawdzania promocji, porównywania cen i poszukiwania rabatów w specjalnych aplikacjach.  – Coraz więcej sklepów ma swoje aplikacje, a w nich m.in. kupony rabatowe. Pojawia się także coraz więcej platform rabatowych i promocyjnych. Rabaty odbieramy także mailowo, poprzez SMS-y i powiadomienia push. Korzystamy także z rabatów udostępnianych np. na Facebooku czy Instagramie – wylicza Bugajczyk.

 

Podładuj telefon i kupuj dalej

Zakupy ze smartfonem to jednak wyzwanie dla galerii handlowych. Rozładowanie się sprzętu może bowiem skutkować zakończeniem zakupów. Brak dostępu do Google, sklepów internetowych czy SMS-ów zniechęca. Dlatego coraz więcej galerii w Polsce tworzy specjalne strefy z portami do ładowania urządzeń moblilnych.

 

Jedno z takich miejsc powstało właśnie w Galerii Jurajskiej. – Stworzyliśmy specjalną strefę relaksu, w której umieściliśmy kilkanaście tradycyjnych gniazdek oraz portów USB. Można tutaj swobodnie i nieodpłatnie podładować smartfona, ale także tablet i laptopa. Jeśli ktoś nie ma ze sobą kabla do ładowarki może go wypożyczyć – mówi dyrektor Galerii Jurajskiej.

 

Takie podejście jest coraz częściej spotykane w galeriach handlowych. Specjalne punkty do ładowania urządzeń mobilnych tworzy się dziś  m.in. w strefach food court, wyposażając stoliki lub ławki w przyłącza lub stawiając specjalne strefy. W centrach handlowych działają także pobierające niewielką opłatę automaty do ładowania baterii z telefonów. Część galerii umożliwia także wypożyczenie power banków.

 

– Jeśli smartfon jest dziś integralną częścią robienia zakupów, nie możemy sobie pozwolić na sytuację, w której klient traci to narzędzie. Powstające strefy nie tylko umożliwiają doładowanie baterii, są także miejscami, gdzie można w spokoju sprawdzić oferty, przejrzeć maile, zaktualizować swój profil na Instagramie czy przeglądnąć oferty sklepów internetowych i porównać je np. z cenami w galerii. Taka opcja dla klienta staje się dziś nowym standardem – podkreśla Bugajczyk.

  • kg
Najnowsze artykuły